
Odcinek 670
Do szpitala trafia właściciel lombardu, Wiesław Mołda. Mężczyzna został pobity przez złodzieja. Matka Mołdy wskazuje jako napastnika jego pasierba - narkomana, który ma zatargi z prawem. Policja odnajduje podejrzanego. Wydaje się jednak mało prawdopodobne, żeby pobił Mołdę, od którego był znacząco słabszy fizycznie. Nie zmienia to faktu, że chłopak nie mówi śledczym całej prawdy, podobnie jak ofiara napaści. Tymczasem Walczak i Kornelia próbują podreperować domowy budżet. Dziewczyna zatrudniła się w restauracji Słonia. Niestety, na skutek jej przeoczenia jeden z gości ląduje w szpitalu. Konsekwencje tego zdarzenia ściągną na młodą parę poważne kłopoty.

Odcinek 670
Do szpitala trafia właściciel lombardu, Wiesław Mołda. Mężczyzna został pobity przez złodzieja. Matka Mołdy wskazuje jako napastnika jego pasierba - narkomana, który ma zatargi z prawem. Policja odnajduje podejrzanego. Wydaje się jednak mało prawdopodobne, żeby pobił Mołdę, od którego był znacząco słabszy fizycznie. Nie zmienia to faktu, że chłopak nie mówi śledczym całej prawdy, podobnie jak ofiara napaści. Tymczasem Walczak i Kornelia próbują podreperować domowy budżet. Dziewczyna zatrudniła się w restauracji Słonia. Niestety, na skutek jej przeoczenia jeden z gości ląduje w szpitalu. Konsekwencje tego zdarzenia ściągną na młodą parę poważne kłopoty.

Odcinek 670
Do szpitala trafia właściciel lombardu, Wiesław Mołda. Mężczyzna został pobity przez złodzieja. Matka Mołdy wskazuje jako napastnika jego pasierba - narkomana, który ma zatargi z prawem. Policja odnajduje podejrzanego. Wydaje się jednak mało prawdopodobne, żeby pobił Mołdę, od którego był znacząco słabszy fizycznie. Nie zmienia to faktu, że chłopak nie mówi śledczym całej prawdy, podobnie jak ofiara napaści. Tymczasem Walczak i Kornelia próbują podreperować domowy budżet. Dziewczyna zatrudniła się w restauracji Słonia. Niestety, na skutek jej przeoczenia jeden z gości ląduje w szpitalu. Konsekwencje tego zdarzenia ściągną na młodą parę poważne kłopoty.

Odcinek 671
Porywacze Anastazji kontaktują się z jej matką, Anną Rokicką i informują o uprowadzeniu dziecka. Rękę do zrozpaczonej i zdezorientowanej kobiety jako pierwszy wyciąga Zborowski, szef ochrony liceum, do którego chodziła nastolatka. Zborowski zawiadamia o wszystkim Wydział Kryminalny - twierdzi, że wyciągnął wnioski z ostatniej tragedii i chce współpracować. Latoszek, Lipka i Kubis mają jednak wobec niego swoje podejrzenia. Olkę odciąga od tego zadania inna pilna sprawa - emerytowany policjant, Urbanowicz, zabarykadował się w swoim mieszkaniu i strzela do wchodzących. Antyterroryści szykują się do wejścia, ale najpierw chcą spróbować negocjacji. Jednak Urbanowicz zgadza się rozmawiać tylko z jedną osobą - Krzyśkiem Kopczykiem. Latoszek, osoba najbliższa Kopczykowi, jedzie na miejsce, żeby porozmawiać z desperatem i spróbować zrozumieć, o co mu chodzi.