
Przybylska nie odmówiła natomiast magazynowi "Playboy", dla którego rozebrała się dwa razy - w 2000 roku i 2002 roku. Za ogromne pieniądze.

Kiedy Jarosław podpisał kontrakt z jedną z tureckich drużyn, Ania nie wahała się zawiesić swojej kariery na trzy lata i wyjechać z nim i dziećmi.

"Moją słabością są przede wszystkim słodycze. Uwielbiam czekoladę i robię sobie weekendy z czekoladą. Czekolada jak wiadomo ma dużo magnezu i uspokaja. Ale najlepszym relaksem dla mnie jest aktywne spędzanie czasu. Odprężam się nawet, kiedy robię drobne porządki. Jestem osobą niecierpliwą i nie potrafię nic nie robić. Proszę też nie zapominać, że mam dwójkę małych dzieci, przy których spalam mnóstwo energii, więc mogę sobie pozwolić na drobne przyjemności" - kontynuowała Ania w rozmowie ze Światem Zdrowia.
„Dziękuję Bogu, że mam siostrę. Kiedy umarł nasz tata, mama zgasła. Bardzo się bałam, że zachoruje na depresję, a ja już wtedy nie mieszkałam w domu. Na szczęście miała drugą córkę. A może i tak było, że moja siostra miała ją" - aktorka w rozmowie z "Vivą!" w 2012 roku. Na zdjęciu z siostrą.