
Andrzej Piaseczny był gwarantem wysokiej oglądalności "Złotopolskich". Za liderem zespołu M.A.F.I.A. szalały nastolatki, w tym Anna Przybylska, która wcielała się w serialu w postać Marylki, policjantki z Dworca Centralnego.

Młodziutka aktorka była zafascynowana kolegą z planu, z którym przyszło jej grać pikantne sceny. Podobno na ścianach w jej pokoju wisiały jego plakaty. -Jak się okazało, że mam się z nim całować, nie mogłam spać z emocji. A Piasek całuje genialnie! – wspominała aktorka w jednym z wywiadów.
Tak naprawdę dopiero dużo później dowiedziałem się, że aktorzy pocałunki tylko udają – wspomina Andrzej Piaseczny, wokalista, młodzieżowy idol, który w Złotopolskich gra Kacpra Górniaka. Bo Kacper, chociaż jest wciąż wpadającą w kryminalne i uczuciowe kłopoty gwiazdą pop, zakochuje się w policjantce z Dworca Centralnego. – Nie byliśmy przecież zawodowcami. Owszem, grałem już wtedy koncerty, występowałem w teledyskach, Ania była po pierwszym filmie. Jakiś kontakt z kamerą już mieliśmy. Ale z tym pocałunkiem to na serio nie wiedziałem, że wcale nie trzeba aż tak bardzo naprawdę. I Ania raczej też nie wiedziała – można przeczytać w książce Grzegorza Kubickiego i Macieja Drzewickiego.

