Wszystko dlatego, że adres internetowy www.edytagorniak.com był już zajęty przez... Koreańczyka. Jak udało nam się dowiedzieć, artystka musiała za niego zapłacić 50 tysięcy złotych.
Czytaj także:
Strona internetowa Edyty Górniak
Górniak promuje kosmetyki
Edyta Górniak: Umiem o siebie zadbać!
Zakochany w muzyce naszej gwiazdy mężczyzna gromadził pod tym adresem wszystkie jej zdjęcia i informacje na jej temat. Górniak udało się z nim skontaktować i wtedy rozpoczęły się trudne negocjacje. Rozmowy prawnika artystki z Koreańczykiem trwały ponad 3 tygodnie. - Facet okazał się ostrym negocjatorem. Nie było łatwo. Edyta musiała zapłacić 50 tysięcy złotych, ale dopięła swego - zdradziła Faktowi znajoma artystki.
Zobacz również: Kammel już nie chodzi z Niezgodą, bo...
Temat aborcji wraca do Sejmu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat