
"Wołyń" | reż. Wojciech Smarzowski
Na ten film nie sposób nie czekać. Smarzowski to artysta bezkompromisowy i chyba wszyscy są ciekawi, w jaki sposób poszedł do kwestii przedstawienia Rzezi Wołyńskiej na dużym ekranie. Obecność na seansie obowiązkowa.
"Wołyń" do kin trafi 7 października.
fot. materiały prasowe

"Wszystkie nieprzespane noce" | reż. Michał Marczak
Portret współczesnych dwudziestolatków. Na dwa lata warszawskie ulice, kluby, kawiarnie i mieszkania stały się planem zdjęciowym, na którym powstała intymna opowieść o młodych ludziach. Kamera Michała Marczaka żywi się tym, co jest esencją ich życia.
Zabawa nocą do utraty tchu, intensywne stany zakochania, pożądania i samotności, rozmowy o rzeczach błahych i najistotniejszych, upojenie alkoholem i miłością, emocjonalny tygiel. „Wszystkie nieprzespane noce” to hołd złożony młodości nieprzewidywalnej i dynamicznej, ale równie często zagubionej i bojącej się jutra.
Film do kin trafi 4 listopada.
fot. materiały prasowe

"Zaćma" | reż. Ryszard Bugajski
Na nowy film Ryszarda Bugajskiego, czyli twórcy słynnego "Przesłuchania" czy ostatnio "Układu zamkniętego", nie można nie czekać. To jeden z najważniejszych polskich reżyserów, a jeżeli postanawia nakręcić film o nawracającej się stalinowskiej zbrodniarce, to robi się wyłącznie ciekawiej... W roli głównej Maria Mamona, a na drugim planie m.in. Janusz Gajos.
"Zaćma" do kin trafi 14 października.
fot. Jacek Drygała / materiały prasowe dystrybutora Kino Świat

"Zjednoczone stany miłości" | reż. Tomasz Wasilewski
„Zjednoczone stany miłości” to najdojrzalszy do tej pory film Tomasza Wasilewskiego. Można być pod wrażeniem, jak ogromne postępy w tak szybkim czasie czyni urodzony w 1980 roku twórca. Wasilewski ma zarówno bardzo dobre oko, jak i empatię, co pozwala mu tworzyć niezwykle życiowych bohaterów. Wasilewski po rozliczeniu się z teraźniejszością w „Płynących wieżowcach”, zabrał się za przeszłość, ale przecież ta historia równie dobrze mogłaby wydarzyć się dzisiaj. Bo chociaż zmieniły się czasy i do niektórych kwestii łatwiej się przyznać, to niektóre klatki schodowe wciąż są puste. Kto wie, czy dzisiaj nie są jeszcze bardziej puste i bezduszne niż dawniej. Bo nawet jeżeli pytają „ze mną się nie napijesz?”, to i tak jesteśmy sami.