
Andrzej Kopiczyński, czyli inżynier Stefan Karwowski z kultowego „Czterdziestolatka”, po dziś dzień jest żywy w pamięci widzów. Chociaż Kopiczyńskiego znali wszyscy, to niewielu wiedziało, jak bardzo skomplikowane było jego życie osobiste. Przez 38 lat był związany z Moniką Dzienisiewicz-Olbrychską i do swoich ostatnich dni nie miał świadomości o śmierci ukochanej! Poznajcie ich historię.

Andrzej Kopiczyński był jednym z najpopularniejszych polskich aktorów. Wszystko za sprawą kultowego "Czterdziestolatka" Jerzego Gruzy, który sprawił, że już chyba na wieczność Andrzej Kopiczyński w świadomości widzów pozostał fajtłapowatym inżynierem Stefanem Karwowskim. Oczywiście, filmografia Andrzeja Kopiczyńskiego była dużo bogatsza, jednak ta rola sprawiła, że stał się rozpoznawalny w całym kraju.

Chociaż Andrzeja Kopiczyńskiego znali wszyscy Polacy, to niewielu wiedziało, jak bardzo skomplikowane jest życie uczuciowe aktora. Swoją pierwszą żonę, którą później wręcz wymazał z życiorysu, poznał jeszcze na studiach w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej i Teatralnej. Małżeństwo z Kaliną Pieńkiewicz było krótkie. Oboje wspólnie wyjechali do teatru w Olsztynie, gdzie kobieta poznała innego. Dla Kopiczyńskiego to był cios.

Lata później Andrzej Kopiczyński wyznał, że za swój pierwszy poważny związek uznał małżeństwo z drugą żoną, aktorką Marią Chwalibóg. Ta relacja również nie przetrwała; przyczyną były częste rozłąki i zazdrość. Kopiczyński nie narzekał na brak wielbicielek.