Początkowo na reżyserskim krześle miał zasiąść Clint Eastwood. Główną rolę w obrazie miała wtedy zagrać Beyoncé. Piosenkarka zrezygnowała jednak z angażu w filmie. Jak spekuluje prasa, Cooper będzie starał się, by gwiazda ponownie rozważyła propozycję zagrania w produkcji. "Narodziny gwiazdy" w reżyserii Coopera będą trzecią adaptacją słynnego musicalu. Drugi remake, z Barbrą Streisand i Krisem Kristoffersonem w rolach głównych, zdobył cztery Złote Globy. Czy reżyserski debiut Bradleya Coopera będzie równie wielkim sukcesem?
Zobacz wideo!

Wideo