Bohater z wyboru

Mocne kino akcji z domieszką dramatu i dyskretnym wątkiem romansowym. Zwraca uwagę doborowa obsada filmu, z Cubą Goodingiem Jr. ("Jerry Maguire", "Lepiej być nie może"), Rayem Liottą ("Chłopcy z ferajny", "Wielki podryw") i Kimem Coatesem ("Klient", "Helikopter w ogniu") na czele. "Bohater z wyboru" to reżyserski debiut znanego w Hollywood kaskadera, mającego za sobą pracę na planie m.in. takich hitów, jak: "Powrót do przyszłości III", "Powrót Batmana", czy "Park Jurajski". Jak na pierwszy autorski film Smrz poradził sobie całkiem nieźle. Fabuła ma dobre tempo, sceny akcji i walki są widowiskowe i dynamicznie zmontowane, a zastosowane tu i ówdzie retrospekcje ciekawie urozmaicają narrację. Liam Case nie może dojść do siebie po tragicznej śmierci żony. W myślach ciągle prześladują go dramatyczne sceny wypadku. Praca śmieciarza, którą wykonuje również nie ułatwia mu zapomnieć o przeszłości. Pewnego dnia życie Case'a niespodziewanie się zmienia. Jest świadkiem wypadku samochodowego, którego ofiarą jest dziecko. Mała dziewczynka zostaje uwięzione w płonącym pojeździe przez zablokowany pas bezpieczeństwa. Liam, nie bacząc na ryzyko, rusza na pomoc i dosłownie w ostatniej chwili ratuje ją. Zostaje okrzyknięty bohaterem. Choć jego plecy pokrywają pooparzeniowe blizny, stan psychiczny wyraźnie się poprawia. Nie dręczą go już wyrzuty sumienia, życie nabiera sensu, wraca zainteresowanie płcią przeciwną. Niebawem Liam zakochuje się w pięknej kasjerce bankowej Kayli. Chcąc zdobyć względy dziewczyny, wpada na szalony pomysł. Wspólnie z kolegami postanawia upozorować napad na bank, by następnie "ocalić dziewczynę i obsługę" z rąk bandytów. Podczas akcji sprawy wymykają się jednak spod kontroli, a znajomi za bardzo wczuwają się w role zbirów. W rezultacie padają strzały. Kayla zostaje ciężko ranna, także Case ma ranę postrzałową. On szybko jednak wraca do zdrowia, ale dziewczyna zapada w śpiączkę. Zdruzgotany i wściekły postanawia wyrównać rachunki ze zdradzieckimi wspólnikami.