Bractwo Pif-paf

Oparta na faktach opowieść o przyjaźni, odwadze i poszukiwaniu prawdy bez względu na cenę. Jej bohaterami są czterej fotoreporterzy wojenni dokumentujący w latach 90., upadek apartheidu. Fotografowie Ken Oosterbroek (Frank Rautenbach), Greg Marinovich (Ryan Phillippe), Kevin Carter (Taylor Kitsch) i Joao Silva (Neels Van Jaarsveld) dokumentują okrucieństwa wojny domowej w RPA na początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku. Prywatnie są przykładnymi mężami i ojcami. Jak miliony mężczyzn na świecie wychodzą co rano z domu do pracy. Nie jadą jednak do biura tylko na pole bitwy. Tam w gorączkowym napięciu robią zdjęcia walk i nadużyć, których dopuszczają się obie strony konfliktu. Żyją pod ciągłą presją, na pełnych obrotach, nie bacząc na ryzyko. Co rusz muszą mierzyć się z dylematami moralnymi. Odpowiedzieć sobie na pytanie, gdzie przebiega granica ich zaangażowania i w którym momencie powinni odłożyć aparat i przestać robić zdjęcia. Poruszający dramat o życiu uzależnionych od adrenaliny mężczyzn, którzy nie powstrzymają się przed niczym, aby zrobić dobre zdjęcie i opowiedzieć światu o okrucieństwach wojny. Za to zaangażowanie przyjdzie im jednak zapłacić wysoką cenę. Film jest fabularnym debiutem nagradzanego dokumentalisty Stevena Silvera (The Last Just Man, serial dokumentalny Wide Angle) i powstał na kanwie autobiograficznej książki "The Bang-Bang Club Snapshots from a Hidden War" autorstwa fotoreporterów Grega Marinovicha, zdobywcy Nagrody Pulitzera za zdjęcia dokumentujące ostatnie dni apartheidu, i laureata World Press Photo Joao Silvy, który w ubiegłym roku podczas pracy w Afganistanie stracił obie nogi. Dramatycznie potoczyły się także losy dwóch pozostałych członków Klubu Bang Bang - Ken Oosterbroek zginął podczas zamieszek w RPA w 1994 roku, a Kevin Carter, kilkanaście miesięcy po odebraniu Pulitzera za fotografie głodujących dzieci z Sudanu, popełnił samobójstwo. Gwiazdami produkcji są Ryan Phillippe, Taylor Kitsch i Malin Akerman.