Caracas: nieformalne miasto

W ciągu ostatnich dziesięcioleci Caracas, stolica Wenezueli, stało się potężnym magnesem dla milionów osób, które szukały pracy i lepszego jutra. Obecnie ponad cztery miliony osób żyje w domach własnej konstrukcji, w dzielnicach biedy, gdzie jedynym obowiązującym prawem jest prawo do samoobrony. Nie mają wody ani prądu, nie dociera do nich komunikacja miejska, żyją w nieformalnych osadach walcząc o przetrwanie. Caracas to miasto, w którym bieda sąsiaduje z bogactwem. Na wzgórzach otaczających centrum metropolii rozwija się inny świat, plątanina wąskich uliczek z chaotycznymi domami, chatami, barakami. Caracas jest najbardziej niebezpiecznym miastem w Ameryce Południowej. Bogacze wydają rocznie miliardy dolarów na prywatną ochronę i ogradzanie swoich posesji drutem kolczastym pod napięciem. Uporządkowanie chaosu urbanizacyjnego w mieście jest ogromnym wyzwaniem dla architektów Alfredo Brillembourga i Huberta Klumpnera, którzy wiedzą, że jedyną metodą jest wykorzystanie potencjału mieszkańców.