Czynić jak najwięcej dobra

Polska 2009

Przed 80. laty parafia ewangelicka Wang oficjalnie rozpoczęła działalność diakonijną. W latach 80. XX w. była miejscem udzielania pomocy rzeczowej wszystkim potrzebującym.

Czas trwania:25 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Dokument/Reportaż

Czynić jak najwięcej dobra w telewizji

Opis programu

Przed osiemdziesięciu laty parafia ewangelicka Wang rozpoczęła oficjalnie swoją działalność diakonijną. W latach 80. XX w. parafia była miejscem udzielania pomocy rzeczowej, zaopatrując wszystkich potrzebujących, bez względu na wyznanie i światopogląd, w żywność, środki czystości i ubrania. W latach 90. pomoc humanitarna z zagranicy osłabła. Parafia zaczęła poszukiwać innych możliwości wsparcia potrzebujących. Dofinansowywała żywienie dzieci w stołówce szkolnej. Chór ekumeniczny i zespół "Wang" organizował koncerty charytatywne, aby zebrać środki finansowe na wakacyjne wyjazdy dzieci. Obecna działalność to m.in. odwiedzanie starszych parafian w domach i szpitalach oraz organizowanie dojazdów na nabożeństwa. We wrześniu 2000 r. rozpoczęła działalność Diakonijna Wypożyczalnia Sprzętu Rehabilitacyjnego. Z diakonijnej pomocy skorzystały setki osób. W tej działalności nie liczby są najważniejsze. Najistotniejsza jest pomoc drugiemu człowiekowi i bezpośredni kontakt z nim. Od 1 sierpnia 2001 r. w parafii rozpoczęła działalność Stacja Socjalna Diakonii Parafii Ewangelicko - Augsburskiej Wang i Śląskiego Stowarzyszenia Zakonu Joannitów. "Niechaj świeci wasza światłość przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie" - słowa Ewangelii św. Mateusza już ponad rok przyświecają działalności stacji socjalnej. Placówka "Miłosierny Samarytanin" została powołana do świadczenia usług opiekuńczo - pielęgniarskich wszystkim mieszkańcom Karpacza. Sprawuje pieczę m.in. nad dziećmi z dziecięcym porażeniem mózgowym, chorymi po udarach mózgu, z chorobami serca, cukrzycą i stwardnieniem rozsianym. Pewna część pacjentów nie wymaga skomplikowanych zabiegów pielęgniarskich. Potrzebują oni tylko, aby ktoś zrobił im zakupy, może niekiedy posprzątał w domu i po prostu zechciał z nimi pobyć.