Do ostatniego tchu

Historia Neila Platta, młodego architekta umierającego na chorobę Lou Gehriga, któremu udało się zachować optymizm i poczucie humoru. Neilowi Plattowi zostało pięć miesięcy życia. 34-letni mężczyzna w wyniku stwardnienia zanikowego bocznego jest sparaliżowany od szyi w dół. Czas, który mu pozostał, poświęca na planowanie swojego pogrzebu i kłótnie z operatorem sieci komórkowej, z którym nie może rozwiązać umowy. Priorytetem jednak jest dla niego napisanie listu do swojego małego syna Oscara. Czy Neil może przewidzieć, co chłopiec chciałby o nim wiedzieć, gdy dorośnie? Wykorzystując to, że na tym etapie choroby może jeszcze mówić, mężczyzna tworzy dla Oscara "pudełko pamięci", za pomocą którego próbuje opowiedzieć historię swojego życia oraz przekazać synowi emocje, które kiedyś odczuwał: miłość, przyjaźń czy pasję do jazdy na motorze. Film Emmy Davie i Morag McKinnon to wzbogacona materiałami archiwalnymi opowieść o Neilu opowiedziana z jego perspektywy. To historia o ludzkiej chęci kontrolowania rzeczy, nad którymi nie mamy możliwości zapanować i cienkiej granicy pomiędzy życiem a śmiercią. Niezwykła osobowość bohatera sprawia, że film ten paradoksalnie pełen jest poczucia humoru.