
Joanna Koroniewska
Dzisiaj Dzień Ojca. Ale nie będzie słodko pierdząco. Nie będzie wylewnych tekstów i laurek. Będzie sama PRAWDA. Na dzień ojca postanowiłyśmy przede wszystkim nie gotować. Oczywiście dla dobra Taty. [unicode_pictographs]%F0%9F%A4%AB[/unicode_pictographs][unicode_pictographs]%F0%9F%A4%AD[/unicode_pictographs] Ale też dlatego żeby TATUŚ NIE MUSIAŁ PO NAS SPRZĄTAĆ.[unicode_pictographs]%F0%9F%98%82[/unicode_pictographs][unicode_pictographs]%F0%9F%A4%A3[/unicode_pictographs] To się nazywa gest. Same też wyrzuciłyśmy śmieci a właściwie miałyśmy taki plan, ale może nie do końca to wyszło bo rano rzeczony tata, wyrzucając właśnie rzeczone śmieci, musiał nam przypomnieć, że to dzisiaj JEGO dzień.[unicode_pictographs]%F0%9F%A4%A6[/unicode_pictographs]♀️[unicode_pictographs]%F0%9F%A4%B7[/unicode_pictographs]♀️ Ups... Ale wszystkie cztery Kobiety bo jest jeszcze Lunka w domu, byłyśmy cały dzień WYJĄTKOWO jak na nas grzeczne i mało upierdliwe. A to naprawdę duuuża sztuka. Także ten. Laurek, koszulek dedykowanych w tym roku więc nie było i już nie będzie, ale za to jest coś o wiele cenniejszego- święty spokój. A w JEGO wieku to już najważniejsze. I nawet na trening dzisiaj wyjątkowo bez gderania czas się znalazł. Ale nie za długi bo przecież MY WSZYSTKIE bardzo tęsknimy i ogromnie się denerwujemy bo w taką duszną pogodę można się przecież przetrenować, w odpowiedniej nomenklaturze - zajechać. Acha. Miał być też domowy wypiek jakiś, ale dbamy przecież o dietę Supermana w sezonie startowym więc była woda. [unicode_pictographs]%F0%9F%99%8C[/unicode_pictographs] O smaku wody. Ale jaka pyszna. [unicode_pictographs]%F0%9F%A4%A6[/unicode_pictographs]♀️ No dobra. Były lody, ale tylko sorbety bo pozostałe przecież tuczą. I jak tu człowiek ma jeść wszystko co się chce, jak się ma męża, który wiecznie (dla sportu oczywiście) dba o linię?!!! To pytanie retoryczne bo prawda jest taka, że niby nie je, ale wystarczy, że któraś z nas się odwróci, to WSZYSTKO z talerza nagle wyparowuje. Nie tylko słodkie. Ale jak się ćwiczy to przecież można prawda?!? I bądź tu człowieku mądry. Swoją drogą miało być miło bo to jego święto. A tu znowu jest jakieś dworowanie. [unicode_pictographs]%F0%9F%A4%B7[/unicode_pictographs]♀️[unicode_pictographs]%F0%9F%A4%B7[/unicode_pictographs]♀️Ale przysięgam, to normalnie silniejsze ode mnie. Nie mogę się powstrzymać. Dobra. Koniec. Napiszę to w imieniu córek. Bo przecież nie w swoim. Mają najlepszego tatę na świecie. Nie ściemniam. Na maksa im zazdroszczę. I wiem, że taka bezinteresowna miłość rodzica do dziecka to coś najpiękniejszego na całym świecie. Buziaki dla wszystkich Tatusiów. [unicode_pictographs]%F0%9F%92%8B[/unicode_pictographs] #keepsmiling #dowborybehappy #szczeżuja #ijejfamilia #dzienojca2019 #❤️ #[unicode_pictographs]%F0%9F%90%B6[/unicode_pictographs] #[unicode_pictographs]%F0%9F%91%A8[/unicode_pictographs][unicode_pictographs]%F0%9F%91%A9[/unicode_pictographs][unicode_pictographs]%F0%9F%91%A7[/unicode_pictographs][unicode_pictographs]%F0%9F%91%A7[/unicode_pictographs]
fot. instagram.com/joannakoroniewska/

Kasia Dziurska
Wszystkiego najlepszego Jędrula ❤️
fot. instagram.com/kasia_dziurska/

Kinga Rusin
Lato 1971... Taki prezent w dniu ojca dostałam od mojej mamy[unicode_pictographs]%F0%9F%98%98[/unicode_pictographs]. Tak żałuję, że mój tata nie zobaczył jak sobie poradziłam, jak zbudowałam na nowo swoje życie, jak wychowałam jego wnuczki, wróciłam do telewizji, zbudowałam firmę kosmetyczną. Została ze mną jego energia, ciekawość świata i wiara, że nie ma rzeczy niemożliwych, że chcieć to móc. Dziękuję #dzienojca
fot. instagram.com/kingarusin/

Wiktoria Gąsiewska
Córeczki tatusia [unicode_pictographs]%F0%9F%A5%B0[/unicode_pictographs]❤️ #fathersday
fot. instagram.com/wiktoria_gasiewska/