Dziewczyny z farmy

Utworzona w Wielkiej Brytanii podczas I wojny światowej i upowszechniona w trakcie drugiej tzw. Wiejska Armia Kobiet w szczytowym okresie swojej działalności liczyła 80 tys. ochotniczek. Kobiety wywodziły się ze wszystkich klas społecznych, ale nie były typową armią: wykonywały prace polowe, zajmowały się hodowlą zwierząt, pracowały w ogrodach i sadach, ale też pomagały w domu czy doglądały dzieci. Wśród tysięcy ochotniczek, które zdecydowały się spełnić patriotyczny obowiązek, znalazły się też trzy bohaterki filmu Davida Lelanda: poważna i spokojna z natury Stella zaręczona z oficerem marynarki, nieśmiała i naiwna Ag, świeżo upieczona absolwentka Oxbridge, oraz trzpiotowata, kokieteryjna Prue, fryzjerka z zawodu. Wszystkie trzy przybywają pewnego październikowego dnia 1941 r. na farmę Lawrence'ów w Dorset. Syn gospodarzy, Joe, chce wstąpić na służbę do lotnictwa, a starsi państwo nie poradzą sobie sami w gospodarstwie. Minie jednak trochę czasu, zanim stary Lawrence zaakceptuje pomocnice. Przed wyjazdem Joego z domu Prue postanawia wykorzystać ostatnią okazję i uwieść go. Chociaż chłopak jest już zaręczony z inną, nie opiera się wdziękom miastowej panny. Do tego samego kroku Prue zachęca też Ag. Tymczasem na tańcach Ag poznaje kanadyjskiego lotnika i oboje od razu przypadają sobie do gustu. Mijają kolejne miesiące, w gospodarstwie trwa nieustająca praca. Trzy młode pomocnice Lawrence'ów tak bardzo się z nimi zżywają, że stają się niemal członkami rodziny. Prue poślubia brytyjskiego pilota. Nieoczekiwanie Joe, z powodu kłopotów z sercem, wraca do domu. Ag, która jest nadal dziewicą, zwraca się do niego o wyświadczenie "przyjacielskiej" przysługi i wprowadzenie jej w świat erotycznych doznań. Prue dowiaduje się, że jej mąż zginął, wykonując zadanie bojowe. Stella, chociaż nadal zaręczona z Philipem, uświadamia sobie, że w rzeczywistości kocha jednak Joego. Opuszcza farmę, aby zerwać zaręczyny. Obiecuje ukochanemu, że wkrótce wróci. Ale los zdecyduje inaczej.