Dziewczyny z jednej celi

Siedem młodych dziewcząt zaangażowanych w działalność "Solidarności" znalazło się w zakładach karnych. Latami tułały się po polskich więzieniach. Szczególnie źle wspominają pozbawiony kanalizacji zakład karny w Grudziądzu, w którym władze z wyrachowaniem umieściły oddział dla więźniarek w ciąży. Kobiety spotkały się w jednej celi w Fordonie. Zosia pamięta rozmowy intruzów zastanawiających się głośno nad wymiarem grożącej jej kary. Kolejna wspomina długą drogę do aresztu, częste zmiany kierunku jazdy i złowrogie uwagi konwojentów.