Elektroniczny przedmiot pożądania

W domu towarowym na Oxford Street w Londynie, mimo kryzysu, sprzedaż wyrobów elektronicznych w porównaniu z rokiem poprzednim wzrosła o trzy procent. Brytyjczycy dokonali zakupów na niespotykaną dotąd skalę. Kupili pół miliona aparatów cyfrowych, trzynaście milionów komputerów, osiem milionów nowych telewizorów i osiem milionów odtwarzaczy MP3. Rewolucja cyfrowała zasypała nas gadżetami, którym nie potrafimy się oprzeć. Dla niektórych są one oznaką statusu, sukcesu, wiedzy i władzy. W filmie dokumentalnym zrealizowanym przez BBC brytyjski pisarz i poeta Simon Armitage przedstawia swoje refleksje na temat roli, jaką w naszym życiu odgrywają elektroniczne gadżety. Armitage urodził się w hrabstwie Yorkshire, kolebce luddyzmu ruchu społecznego, który sprzeciwiał się rewolucji przemysłowej, i jak sam twierdzi, zakrawa na ironię, że stał się technofilem uzależnionym od nawigacji satelitarnej, I - Phona i laptopa. W całym jego domu widoczne są ślady postępu technicznego. W jednej z szuflad pisarz trzyma przedmioty, które kiedyś będzie można określić jako eksponaty archeologiczne w muzeum modernizacji. Jest tu np. walkman, palm top i elektroniczny notes. Wraz z Simonem Armitage'em podróżujemy do Korei Południowej, bo w tym kraju postęp techniczny osiągnął niespotykane gdzie indziej tempo. Odwiedzamy siedzibę firmy Samsung, gdzie powstają najnowsze modele telefonów komórkowych i odtwarzaczy MP3. Oglądamy też dom przyszłości zaprojektowany wspólnie przez firmy Microsoft i Samsung. Postęp techniczny zawsze fascynował ludzkość. Czy jednak naprawdę chcemy, by zapanował nad naszym światem? Jedno jest pewne. Uzależniliśmy się od przemyślnych gadżetów i bez nich czulibyśmy się dziś zagubieni.