Euforia

Vera (Polina Agureyeva) mieszka z mężem (Mikhail Okunev) i małą córeczką na rosyjskim odludziu, gdzie nie ma telefonu, nie dojeżdża karetka i nie docierają wieści ze świata. Odnajduje ją tam Paweł (Maksim Ushakov), który jakiś czas wcześniej widział ją na weselu przyjaciela. Vera udaje, że nie wie po co do niej przyszedł. W rzeczywistości nie dziwi jej jednak widok nieznanego mężczyzny, który przemierza setki kilometrów, aby powiedzieć do niej: "Patrzyłaś na mnie na weselu". Kiedy córeczka Very zostaje okaleczona przez psa, a mąż poi płaczące dziecko wódką, kobieta dojrzewa do tego, żeby go porzucić. Za kochankami rusza wyposażony w strzelbę i butelkę wódki szalejący z zazdrości mąż. Dziecko trafia do szpitala odwiezione tam przez dziadków, szczęśliwych posiadaczy jednego z nielicznych w okolicy samochodów. Paweł zabiera Verę do swojego domu, gdzie przebierają się w identyczne białe, płócienne stroje. Nazajutrz wyruszają z powrotem w strony Very, aby po drodze napotkać przyczajonego ze strzelbą Valeria. "Dla mnie to film boleśnie ironiczny, odważnie szukający sposobu i języka, by bez banału opowiedzieć o tym, co zbanalizowane: micie miłości" - pisał o zwycięzcy Warszawskiego Festiwalu Filmowego z 2006 roku jeden z krytyków "Gazety Wyborczej". "Euforia" to debiut filmowy znanego w Rosji reżysera teatralnego Ivana Vyrypayeva, twórcy m.in. spektaklu "Tlen", który gościł na scenach dwudziestu krajów świata. Vyrypayev, nazywany "mistrzem dialogu" i "kumplem całego świata" w kraju uważany jest za zuchwałego prowokatora, w środowiskach artystycznych zaś za wirtuoza łączenia na scenie paradoksu, spontanicznego wyznania, teatralnej tradycji i ludowej niemal symboliki. W "Euforii", nagrodzonej Małym Złotym Lwem w Wenecji oraz Grand Prix na festiwalu w Wiesbaden, główną rolę zagrała żona reżysera, Polina Agureyeva, jedna z najbardziej cenionych współcześnie rosyjskich aktorek teatralnych. Jest laureatką m.in. Państwowej Nagrody Federacji Rosyjskiej za udział w tzw. Warsztatach Piotra Fomenki na scenie Teatru Rosyjskiego.