Ewa nie mieszka w raju

2011

Czas trwania:15 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Dokument/Reportaż

Ewa nie mieszka w raju w telewizji

Opis programu

Jeszcze do niedawna Mszana koło Dukli na Podkarpaciu była uważana za przysłowiową "dziurę zabitą dechami". Wioska popegieerowska z kilkunastoma drewnianymi domkami i kościołem. Wieczorami wszyscy mieszkańcy zamykali się w swoich własnych domach, rozmyślając o bezrobociu i braku perspektyw na lepszą przyszłość. Wszystko zmieniło się, gdy do Mszany sprowadziła się Ewa, kobieta z miasta, która całą Mszanę "postawiła na nogi". Początki zmian były bardzo trudne, bo tutejsi mężczyźni jeszcze do niedawna, widząc kobietę, nie odkłaniali się ani nie wyciągali rąk z kieszeni. Panowało zaściankowe przekonanie, że tylko mężczyzna potrafi podejmować słuszne decyzje i sprawować władzę. Z Ewą do Mszany sprowadził się mąż Edward. Razem z żona zaczął przebudowywać starą drewnianą chałupę do zamieszkania. Mieszkańcy Mszany początkowo to jego właśnie chcieli wybrać na sołtysa. Pan Edward jednak polecił kandydaturę żony. Ewa wygrała wybory na sołtysa i odtąd w Mszanie zaczęła się wielka przemiana. Do wioski nie sprowadzono jednak żadnych zagranicznych koncernów, nikt nie dostał też środków unijnych. Ewa zaczęła zmieniać ludzi i to było najtrudniejsze. Na zebraniach sołtysa, które zaczęła prowadzić, początkowo patrzono na nią z lekceważeniem lub drwiną. Mówiła o walorach turystycznych miejscowości, o szansach na rozwój, o perspektywach. Starsi słuchali z niedowierzaniem, potem zaczęli Ewie pomagać. Najbardziej w realną możliwość zmian na lepsze wierzyły dzieci. Z nimi Ewa pracuje najwięcej. Dzieciaki zaczęły same na siebie zarabiać. Grają w kabarecie i tańczą w zespole, które założyła sołtysowa. Za zarobione pieniądze z objazdowych pokazów zaczęły wyjeżdżać na pierwsze wycieczki poza Mszanę. Dzieciaki były już w Berlinie i na Słowacji. Dla dzieci z wioski na końcu świata zaczęło się inne życie. Nie wstydzą się już tego, skąd pochodzą, zaczęły wierzyć, że marzenia faktycznie się spełniają tylko trzeba o nie powalczyć. Opowieść o zacofanej miejscowości i jej przemianie jest tym prawdziwsza, że opowiadana przez dziecięcych bohatera: 14 - letnią Julkę, która tańczy w zespole i jej brata Kubę. W filmie pokazujemy mieszkańców zmagających się z trudami dnia codziennego, dzieci realizujące własne pasje, dorosłych, którzy widząc dziecięcy entuzjazm i zapał, decydują się na charytatywną pomoc. Wśród nich jest nauczyciel tańca, który dojeżdża z odległego miasta, aby bezpłatnie uczyć dzieci tańca. Reportaż pokazuje, że nie zawsze na początku muszą być środki materialne, aby zacząć zmieniać rzeczywistość. W naszych czasach wydaje się to niemożliwe. Reportaż pokazuje jednak, że jest inaczej.