Gerard Makosz lada chwila się ożeni
Gerard Makosz to postać, której fanom „Sanatorium miłości” raczej przedstawiać nie trzeba. Król Turnusu 2. edycji programu jest jednym z niewielu seniorów, którym udało się znaleźć miłość na planie hitu TVP. Wybranką dziś 83-letniego Gerarda została Iwona Mazurkiewicz, która również poszukiwała miłości w 2. edycji „Sanatorium miłości”.
Mimo, iż seniorów dzieli aż 18 lat różnicy, zdaje się to nie mieć żadnego znaczenia. Zakochali się w sobie bez pamięci i lada chwila staną na ślubnym kobiercu. Ślub gwiazd „Sanatorium miłości” ma się odbyć za niespełna 2 miesiące w zamku w Niepołomicach, w którym Król Turnusu 2. edycji programu poprosił Iwonę o rękę. Co ciekawe, w tym samym miejscu odbyło się również wesele córki Gerarda. Kuracjusz opowiedział o tym i nie tylko podczas swojego udziału w pierwszym z koncertów z cyklu „Polskie biesiady”.
Uroczystość odbędzie się 5 sierpnia w Niepołomicach, w tym samym zamku, w którym odbyło się wesele mojej córki. Iwonę poznałem w programie „Sanatorium miłości” i mimo, że niejednokrotnie musieliśmy mierzyć się z hejtem związanym z dzielącą nas różnicą wieku, wciąż jesteśmy razem! I bardzo za sobą tęsknimy, kiedy musimy się rozstać. Nawet na krótko. - wyznał Gerard w ostatniej rozmowie z TVP, przeprowadzonej przy okazji jego udziału w koncercie „Polskie biesiady”.
Gerard Makosz przeżył zawał serca
Mimo 83 lat na karku, Gerard Makosz wciąż jest niezwykle aktywny i korzysta z pełni życia. Ostatnio wraz ze swoją narzeczoną wziął udział w koncercie „Polskie biesiady”, gdzie towarzyszyły mu również inne gwiazdy „Sanatorium miłości” takie jak Piotr Hubert Langfort czy Józef Raciniewski.
Choć dziś Gerard może imponować formą i zdrowiem, to okazuje się, że w przeszłości zwłaszcza z tym drugim było o wiele gorzej. W trakcie swojego udziału w „Polskich biesiadach” w Rybniku, kuracjusz zdradził, że w wieku zaledwie 45 lat przeszedł zawał serca! Doprowadził do tego nałóg nikotynowy, przez który Gerard potrafił wypalić nawet 60 papierosów w ciągu połowy dnia! Na szczęście udało mu się przeżyć. Od tego momentu rzucił on palenie i stara się promować zdrowy tryb życia.
Kiedyś dużo paliłem. Potrafiłem wypalić 60 papierosów w 7 godzin. I tak w wieku 45 lat miałem zawał. Uratowano mnie i od tej pory nie palę. Uprawiam sport, z Iwoną chodzimy uprawiamy marszobiegi, codziennie gimnastykujemy się i pływamy. Prowadzimy też spotkania motywacyjne dla seniorów i wydałem książkę pt. „Długie życie to przywilej”. To jest motto, które mi przyświeca - wyznał zapytany przez TVP o przepis na radość życia niezależnie do wieku.
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
