Grzech milczenia

Sophie i Tommy poznali się w barze. Przez cały wieczór flirtowali ze sobą i w końcu Sophie pozwoliła by Tommy ją pocałował. Gdy wyszła z baru, Tommy śledził ją. Tego wieczoru Sophie została przez niego zgwałcona. Nie było świadków. Sophie została odwieziona do szpitala. W szpitalu odmówiła rozmów z kimkolwiek o tym, co się wydarzyło. Wtedy lekarze postanowili sprowadzić Molly McKinley, byłą zakonnicę, która obecnie zajmuje się prowadzeniem terapii dla ofiar gwałtów. Po kilku rozmowach z Sophie, Molly wreszcie udało się poznać prawdę. Dziewczyna nie chciała zeznawać, gdyż uważała, że sama nie była do końca w porządku. Po pierwsze wchodząc do baru posługiwała się fałszywymi dokumentami, a nie była jeszcze pełnoletnia, po drugie, w przeszłości wielokrotnie wymykała się z domu, aby podrywać mężczyzn w barach, a nawet raz uprawiała seks za pieniądze. Najbardziej Sophie zależało na tym, by prawdy o niej nie dowiedział się jej ojciec. Molly udało się nakłonić dziewczynę do wniesienia oskarżenia przeciwko gwałcicielowi. Wtedy jego rodzice wynajęli wpływowego prawnika Lee Keatinga. To on zażądał, by Molly udostępniła w sądzie notatki prowadzone w czasie rozmów z dziewczyną. Molly odmówiła, za co sąd skazał ją na dwa tygodnie więzienia za ukrywanie dowodów i utrudnianie dochodzenia. Sophie czuła, że to ona odpowiedzialna jest za los, jaki spotkał Molly, i w zamian za jej uwolnienie zgodziła się udostępnić notatki. Opinia publiczna była przeciwko Sophie. Uważano, że dziewczyna sama sprowokowała Tommy'ego. Molly i wynajęci przez nią prawnicy domagali się, żeby sąd uznał, że żadne, nawet prowokacyjne i wyzywające zachowanie nie usprawiedliwia gwałtu. Prawnicy chłopaka wyciągnęli w sądzie wszystkie dowody, jakie mogły pogrążyć i zniesławić Sophie.