Indie - nowi maharadżowie

Film dokumentalny ukazujący współczesne oblicze Indii. To właśnie tam jest obecnie więcej miliarderów niż gdziekolwiek indziej na świecie, może z wyjątkiem Chin i Ameryki. Zobaczymy wspaniały ślub w New Delhi w stylu Bollywood, gdzie połączą się dwa bogate rody. Zaproszono tysiąc gości. Pan młody Evan lubi luksus i pieniądze. Jest uosobieniem sukcesu hinduskich biznesmenów. Śpieszno im do majątku. W Indiach nazywają ich "nowymi maharadżami". Ci bogaci megalomani nie muszą niczego zazdrościć dawnym władcom Indii, choć ich styl jest całkiem inny. Od roku 2015 Indie zajmują trzecie miejsce w rankingu krajów o największej liczbie miliarderów. Szybki wzrost gospodarczy sprawił, że dziś miliarderów jest 4 razy więcej niż 25 lat temu. 400 milionów Hindusów żyje poniżej progu ubóstwa. Ale dla nich tradycja i globalizacja łączą się w sukces i przepych. Poznamy Gauthama Singhania, który należy do starego rodu kupieckiego i króluje na rynku tekstyliów. W ciągu 10 lat powiększył majątek dziesięciokrotnie. Hinduscy miliarderzy kochają drogie zabawki. W kraju Gandhiego i Matki Teresy te szalone wydatki są źle widziane. Tym bardziej że nową kastę tworzą mistrzowie oszustw podatkowych. Nowością jest to, że panami Indii nie są już sami synkowie z dobrych domów. Kalpana Saroj pochodzi z Nietykalnych, grupy ludzi ubogich, którą wszyscy gardzą. Kalpana stoi na czele imperium nieruchomości w Bombaju. Kim są mężczyźni i kobiety świata biznesu Indii? W czym tkwi ich sekret?Przez wiele miesięcy badaliśmy zamknięty krąg nowych nababów. Luksusowe jachty, budowle z olbrzymimi wieżami, pałace i luksusowe wakacje dla najbogatszych. Ci nowi maharadżowie konkurują ze sobą, wydają więcej i chcą mieć więcej. Dzisiejsi maharadżowie są ambitnymi megalomanami. Chcą zostać nowymi bohaterami Indii. Lecz w kraju Gandhiego, gdzie 40 milionów dzieci cierpi z niedożywienia, niektórzy z nowych nababów unikają podatków. Indie są na pierwszym miejscu pod względem oszustw podatkowych. Za granicą ukryto już 500 mld euro. Nowi maharadżowie dopiero zaczynają panować. Za rok, na liście światowych miliarderów przybędzie 20 nazwisk z Indii.