Z wyjątkowej urody słyną szopki krakowskie, a że Jacek Wójcicki jest krakowianinem, więc szopka towarzyszyła mu od lat najmłodszych.
- Rzeczywiście - potwierdza - byłem kolędnikiem. Kolędowałem z grupą kolegów ze szkoły po mojej rodzinnej ulicy, bardzo długiej zresztą, Królowej Jadwigi, w słynnej dzielnicy Zwierzyniec. Miałem bardzo piękną szopkę, podświetlaną latarką, że było na co popatrzeć, a i posłuchać kolęd... Czytaj więcej

Wideo