Kartka świąteczna

Boże Narodzenie kojarzy się z ciepłem domowego ogniska, radością, wspaniałą atmosferą przy świątecznym stole. Nie wszystkim jednak jest dane cieszyć się tym szczególnym świętem z rodziną i przyjaciółmi. Z dala od kraju i bliskich wykonują swoje obowiązki, jak bohater filmu, Cody Cullen, który przebywa z misją wojskową w Afganistanie. O takich jak on nigdy nie zapominają mieszkańcy niewielkiego, urokliwego miasteczka Nevada City w stanie Kalifornia. Co roku przed świętami wierni, zgromadzeni przy miejscowym kościele, piszą mnóstwo listów, które potem trafiają do przypadkowych, nieznanych im żołnierzy. Jedną z takich przepojonych uczuciem i wielką troską kartek, z dołączonym zdjęciem miasteczka, otrzymuje Cody Cullen, który jest poruszony przesyłką. Autorką owego listu jest młoda i ładna Faith Spelman, która pisze o święcie Bożego Narodzenia kojarzącym się jej ze wspaniałą rodziną i szczęśliwym domem, w którym się wychowywała. Życząc nieznajomemu zdrowia i pomyślnego powrotu do ojczyzny, zaprasza go do Nevada City, gdzie ludzie są mili i bardzo gościnni, i będą zaszczyceni dziękując mu osobiście za ciężką służbę. Cody stale nosi list przy sobie, przeczytał go już wielokrotnie. Wzruszyły go ciepłe słowa o prawdziwym domu, rodzinie, o tym wszystkim, czego sam nigdy w życiu nie zaznał. Jego ojciec zginął w Wietnamie, matka również umarła bardzo wcześnie. Nie mając bliskich, poświęcił się karierze w wojsku, z którym wiąże swoją zawodową przyszłość. Przekonuje się jednak, jak bardzo służba wojskowa jest ciężka i niewdzięczna, kiedy w ataku na konwój medyczny, ginie jego podwładny, Jonesy. Cody nie może się pogodzić ze śmiercią młodego sierżanta, obwinia siebie o tę tragedię. Pułkownik Ashby udziela mu urlopu na wyjazd do kraju, prosząc jednocześnie, by Cullen odwiedził narzeczoną poległego sierżanta. Los rzuca Cody'ego do Nevada City, gdzie w miejscowej restauracji przypadkowo spotyka Faith, która od razu wpada mu w oko.