
Wypowiedzi rodziców Kasi również zapadają w pamię.
Pani Solska:
Oj córciu, córciu! Już ty panienką długo nie pobędziesz"
No przecież dla przyjemności nikt nie pije, tylko jak mus.
W "Galimatiasie" o suczce babci Wolańskiej:
Ale ona jest rasowa, mendalistka.
materiały prasowe

Kasia: Ale ja go nie kocham!
Pani Solska: To nawet lepiej... bo od tej miłości to człowiek całkiem głupieje. A jak sobie tak spokojnie wykarkuluje, to całkiem inna karkulacja.
media-press.tv

Marian Wolski:
Ja zrobiłem swoje i mogę odejść w spokoju sumienia.
materiały prasowe

Do historii przeszło także tłumaczenie babci Piotrusia, pani Wolańskiej, skąd zna Kasię:
Otóż stryjeczny wuj szwagra mego drugiego męża (…), niesłychanie przystojny…
Rozpoznawalny jest także dialog Barbary z teściową, kiedy natomiast Wolańskich poszukiwała Kasi:
– A może ten stryjeczny wuj szwagra mamy męża będzie wiedział? (…)
– No to się jego spytajcie.
media-press.tv