
"GLADIATOR" (2000)
Co by było, gdyby zamiast Russela Crowe w Gladiatorze wystąpił Mel Gibson? Niewiele brakowało, by to pytanie zamieniło się w twierdzenie. Gibson odrzucił jednak zaproponowaną mu rolę gdyż uznał, że jest do niej za stary. W efekcie to Crowe został słynnym Maximusem.

"LŚNIENIE" (1980)
Zgodnie z pierwotną koncepcją Stanleya Kubricka, w główną rolę Jacka Torrance'a miał się wcielić Robin Williams lub Robert De Niro. Dla reżysera podstawowym kryterium doboru było to, czy aktor potrafi zbudować psychotycznego bohatera. Jak się okazało De Niro był zbyt mało psychotyczny, Williams zaś aż nadto. W efekcie to Jack Nicholson najlepiej poradził sobie z zadaniem.

"OJCIEC CHRZESTNY" (1972)
W jednym z najbardziej kultowych filmów świata trudno sobie wyobrazić kogoś innego w roli Michaela Corleone, niż Ala Pacino. A jednak - pierwotnie z propozycją wystąpienia w filmie zwrócono się do Jacka Nicholsona. Aktor jednak odrzucił ofertę, gdyż uważał, że niezbędne są do tego włoskie korzenie, których nie posiadał. Ostatecznie rolę otrzymał Pacino.

"FORREST GUM"P (1994)
Ciężko sobie wyobrazić kogoś innego niż Toma Hanksa w kultowej roli Forresta Gumpa. Początkowo jednak w bohatera miał się wcielić John Travolta. Z nieznanych przyczyn aktor odrzucił ofertę, a na ławeczce z pudełkiem czekoladek zasiadł Hanks. Później Travolta wielokrotnie przyznawał, że żałuje swojej decyzji.