"Kursk": w mętnych wodach

Koursk: Un sous-marin en eaux troubles / Kursk: A Submarine in Troubled Waters, Francja 2004

W sierpniu 2000 r. na Morzu Barentsa odbyły się manewry, które miały przypomnieć, że nie należy kwestionować potęgi Rosji na oceanach. Pierwszym zadaniem okrętu "Kursk" było odpalenie pocisku.

Czas trwania:85 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

"Kursk": w mętnych wodach w telewizji

  • Peter Coyote

    Prowadzący

Opis programu

W sierpniu 2000 roku świat dowiedział się o tragedii dumy rosyjskiej floty, okrętu podwodnego Kursk, który zatonął na Morzu Barentsa. Oficjalne oświadczenia władz rosyjskich wzbudzały więcej pytań niż odpowiedzi. Wyjaśnienie, że eksplozję spowodował wybuch wadliwej i przestarzałej torpedy, przekonało niewielu. Tymczasem pod koniec lipca 2000 roku, pół roku po zaprzysiężeniu Władimira Putina na prezydenta Rosji, odbyła się imponująca parada rosyjskiej floty, będąca początkiem najważniejszych letnich manewrów od upadku Związku Radzieckiego. Manewry miały przypomnieć światu, że nie należy kwestionować potęgi Rosji na oceanach. Prezydent Putin nie mógł jednak podejrzewać, że to właśnie w morskich głębinach zdarzy się tragedia, która zagrozi jego politycznej przyszłości i spowoduje, że świat znajdzie się na krawędzi trzeciej wojny światowej. Kilka dni po paradzie, na początku sierpnia 2000 roku, na Morzu Barentsa w północnej części Rosji, zaczęły się ćwiczenia. Na niewielkim obszarze zgromadziło się wiele okrętów wojennych, samolotów myśliwskich i łodzi podwodnych. Wśród nich Kursk, najnowszy z serii dziesięciu atakujących atomowych okrętów podwodnych. Z uwagi na uzbrojenie i elektronikę uważany za najlepszy na świecie okręt podwodny. Amerykanie określili go mianem "mordercy lotniskowców". Okręt miał 154 metry długości, a wysokość siedmiopiętrowego budynku. Żadna zachodnia łódź podwodna nie wytrzymywała porównania z nim, jeśli chodzi o moc i wyposażenie w broń. Rosjanie twierdzili, że podwójne poszycie kadłuba czyniło go niezwyciężonym. Uwagę zwracały 24 pociski typu Granit z wielokierunkowymi głowicami i automatycznym systemem naprowadzającym. Każdy z tych pocisków miał moc uderzeniową 40 razy większą od bomby atomowej zrzuconej na Hiroszimę. 11 sierpnia 2000 roku pierwszym zadaniem Kurska było odpalenie jednego z tych pocisków. Eksperci są zdania, że manewry marynarki na morzu Barentsa były częścią ważnej strategicznej operacji, która mogła doprowadzić do konfliktu na wielką skalę, wciągającego Rosję, Amerykę i Chiny.