Ma w ramionach cały świat

San Francisco, połowa XIX wieku. Trudniący się nielegalnym polowaniem na foki u wybrzeży Alaski kapitan Jonathan Clark (Gregory Peck) po dłuższej nieobecności przybywa do miasta. Zamierza wykorzystać swoją popularność i zebrać 10 milionów dolarów na odkupienie Alaski z rąk Rosjan, którzy bezmyślnie wyniszczają populację fok. Jonathan i jego barwna kompania zajmują najlepszy hotel w mieście. Wśród jego gości jest rosyjska hrabina Marina Selanova (Ann Blyth), która ucieka przed niechcianym małżeństwem z księciem Semyonem (Carl Esmond). Próbuje za wszelką cenę dotrzeć na Alaskę, gdzie gubernatorem jest jej wuj generał Ivan Vorashilov (Sig Ruman). By tam dopłynąć, wynajmuje statek nieobliczalnego awanturnika i odwiecznego rywala kapitana Clarka, Portugee (Anthony Quinn). Gdy ten okazuje się niesłownym oszustem, zdesperowana hrabina zwraca się po pomoc do Clarka. Kapitan błyskawicznie i z wzajemnością zakochuje się w Marinie i oświadcza się jej. W dniu ślubu jego wybranka znika bez słowa. Imponujący rozmachem, awanturniczo-przygodowy „Ma w ramionach cały świat” wyreżyserował związany z Hollywood od jego początków aż po lata 60. Raoul Walsh. Słynął z wyrazistych obrazów, w których mężczyźni brali sprawy w swoje ręce i sami wyznaczali, co dobre a co złe. Bohaterów takich kreowali u Walsha: John Wayne („Czarny oddział”), Humphrey Bogart („High Sierra”), James Cagney („Biały żar”) czy Clark Gable („Król i cztery damy”). Wśród ikon złotej ery Hollywood pracujących z reżyserem był także Gregory Peck, który wystąpił u niego dwukrotnie. W „Ma w ramionach cały świat” gra wyjętego spod prawa kłusownika, a mimo to bez trudu zyskuje sympatię widzów. W roli bliskiej sercu bohatera rosyjskiej hrabiny partneruje mu nominowana do Oscara za rolę w dramacie „Mildred Pierce” Ann Blyth. Produkcji uroku przydaje podszyta komizmem kreacja Anthony’ego Quinna („Grek Zorba”, „La strada”, „Lawrence z Arabii”), który wciela się w Portugee, związanego szorstką przyjaźnią z kapitanem Clarkiem.