Muzyk żalił się "Angorze", że jego felieton o krzyżu nie przypadł do gustu redaktorowi naczelnemu. Maciej uważał, że granica wolności słowa nie została przekroczono. Na słowa te zareagował Marcin Meller, który wyjaśnił, co tak naprawdę sprawiło, że Maleńczuk nie napisze już więcej felietonu dla Playboya. "Zdjąłem. to trochę głupia rzecz. Ten tekst był agresywny i wychodziło z niego, że każdy wierzący to debil. To nie była cenzura. Nie uważam, żeby to można było publikować w Playboyu ten felieton. Maleńczuk może to puścić gdzie chce"- czytamy słowa Mellera na Plotku. Czy naprawdę redakcja spodziewała się, że osoba tak impulsywna i nieprzewidywalna jak Maciek może zostać z nimi na dłużej?
Czytaj także:
Maciej Maleńczuk w babskich ciuszkach!?
Mucha i Maleńczuk razem w ''Playboyu''!
