
Beata Kossowska i Eberhard Klunker
Odkąd pamięta zawsze śpiewała i improwizowała. Kiedy rodzice wychodzili z domu siegała po szczotke do wlosow i udawała, że śpiewa do mikrofonu. W wieku 4 lat znalazła w domu harmonijkę ustną,. Marzyła wtedy o harfie albo flecie poprzecznym, ale nigdy nie powiedziała o tym rodzicom, bo wiedziała, że te instrumenty są bardzo drogie. i tak zdecydowała się na harmonijkę. ". Ona mnie fascynowała,bo nie była oczywista jak np cymbałki" - wspomina Beata. Zaczęła się uzyć prostych melodii dla dzieci z bajek "Bolek i Lolek " czy "Koziołek Matołek". Potem kupiła sobie harmonijke bluesową, diatoniczną, rozwijała różne techniki gry na harmonijce. Na harmonijce uczyła się sama w domu, a śpiewu na różnych warsztatach i u nauczycieli, w tym u Elżbiety Zapendowskiej. Beata jako jedyna z Polski została poproszona przez Ameryke o udostepnienie utworu (ktory zostal kupiony)na plytę) wydana przez Ruff Records "Blues Harp Woman " Marzy o tym , by ze swoim gitarzystą nagrac płytę z autorskimi kompozycjami.
fot. TVN/Mirosław Sosnowski

Beata Kossowska i Eberhard Klunker
fot. TVN/Mirosław Sosnowski

Damian Spętany
Mając 8 lat zobaczył w telewizji występ Davida Copperfielda, tak mu się spodobał, że następnego dnia pobiegł do biblioteki po księżki na temat iluzji- znalazł jedną i na jej podstawie zaczął konstruować pierwsze rekwizyty. Pierwszą sztuczkę magiczną pokazał mu tata- był to trik z kartami, którego nauczył się w młodości. Pierwsze sceniczne pokazy dawał w Klubie Studenckim FUTURYSTA oraz na ulicy. Chciałby sprawdzić czy uda mu się oczarować widzów programu a jeśli wygra, zrealizować marzenie z dzieciństwa o telewizyjnym show, w którym zniknie Pałac Kultury i Nauki.
fot. TVN/Mirosław Sosnowski

Damian Spętany
fot. TVN/Mirosław Sosnowski