Mężczyzna idealny
Román pro ženy, Czechy 2005
Jana jest światową kobietą, z powodzeniem uwodzi mężczyzn, lecz wciąż szuka tego jedynego. Gdy jej córka Laura zakochuje się, jej wybranek okazuje się być byłym kochankiem jej matki.
Reżyseria:Filip Renc
Czas trwania:105 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Film/Komedia romantyczna
Zuzana Kanóczová
jako Laura
Marek Vašut
jako Oliver
Simona Stasová
jako Jana, matka Laury
Miroslav Donutil
jako sąsiad Zemla
Ladka Nergesová
jako Ingrid
David Svehlík
jako Hubert
Michal Viewegh
Scenariusz
Filip Renc
Reżyseria
Opis programu
Jana (Simona Stasová), tłumaczka angielskiego, nie ma szczęścia do mężczyzn. Jest kobietą światową, z powodzeniem uwodzi cudzoziemców i choć dobrze radzi sobie również z rodzimym "towarem", wciąż nie może znaleźć tego jedynego. Kiedyś wydawało jej się, że będzie nim Olivier (Marek Vašsut), ale pewnego dnia pojawił się w teatrze w narciarskim swetrze i czar prysł. Złudzenia wobec innego kandydata zniknęły, kiedy zdecydowała się za niego wyjść. "Książę" w jednej chwili zamienił się w gbura i na dodatek zmarł na zawał w wigilię Bożego Narodzenia. Pozostawił jej jednak córkę, Laurę (Zuzana Kanóczová), która radzi sobie z facetami równie źle, co jej matka. Laura pracuje w redakcji kobiecego tygodnika "Zrównoważona kobieta" i bezskutecznie - nie zawsze w zrównoważony sposób - szuka wielkiej miłości. Rozczarował ją sprzedawca telefonów komórkowych, który myślał tylko o elektronice i lektor angielskiego, Amerykanin, który podobał się również jej matce. Kiedy wreszcie Laura zakochuje się na poważnie, jej wybranek okazuje się być pełen wad, z największą taką, że jest byłym kochankiem jej matki. W dodatku tym samym, który pojawił się w teatrze w swetrze. "Mężczyzna idealny" wchodził do kin reklamowany jako czeski "Dziennik Bridget Jones". Odniósł niebywały sukces i otrzymał Box Office Award podczas rozdania Czeskich Lwów. Zrealizowana zgodnie z zasadami gatunku komedia romantyczna zachowała czeski klimat absurdu i wdzięk rodem z "Opowieści o zwyczajnym szaleństwie" czy "Guzikowców" Petra Zelenki. To sprawiło, że "Mężczyzna idealny" w oczywisty sposób wyróżnia się na tle produkcji hollywoodzkich. Reżyser Filip Renc podkreślał zresztą, że nie oglądał ani jednej części "Bridget Jones" i nie zna zbyt wielu tego typu produkcji, więc nie miał szansy na nikim się wzorować. Serca polskiej publiczności natomiast zaskarbił sobie przede wszystkim sceną, w której Jana z obrzydzeniem odrzuca umizgi Niemca po tym, jak dowiaduje się, że nie cierpi on Polaków.