Mój stary
Polska 1962
Pan Grzela jest w oczach syna antywzorem rodzica. Długoletni emigrant po powrocie do kraju nie może się przyzwyczaić do zbiurokratyzowanej państwowej gospodarki i socjalistycznej mentalności rodaków.
Reżyseria:Janusz Nasfeter
Czas trwania:75 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Film/Film obyczajowy
Mój stary w telewizji
Twórcy
Teresa i Janusz Nasfeterowie
Scenariusz
Janusz Nasfeter
Reżyseria
Jerzy Wójcik
Zdjęcia
Krzysztof Trzciński-Komeda
Muzyka
Opis programu
Janusz Nasfeter zapisał się w dziejach polskiego kina jako przenikliwy przezierca dziecięcej psychiki, potrafiący w mistrzowski nieraz sposób ukazać świat doznań najmłodszych. Jego uwagę przyciągali zwłaszcza ci najsłabsi, bezbronni, pokrzywdzeni przez los. Reżyser skrupulatnie penetrował ich rozczarowania, zawiedzione nadzieje. Czułym okiem kamery rejestrował ból, towarzyszący zetknięciu dziecięcych oczekiwań z rzeczywistością. Z czasem - od tytułu jego pierwszego pełnometrażowego filmu - wśród krytyków pojawiła się opinia, że Nasfeter to specjalista od "małych dramatów". Małych nie ze względu na moralną dolegliwość, lecz dlatego, że były udziałem dzieci - istot najmniej odpornych na psychiczne urazy, najbardziej potrzebujących opieki i troski. Nie inaczej jest w "Moim starym". Jego bohater - Pawełek Grzela, cierpi z powodu swego ojca. Pan Grzela to w oczach swego syna niemal antywzór prawdziwego rodzica. Trudno brać z niego przykład, niełatwo nie zauważać jego śmieszności, nie sposób pochwalić się nim przed kolegami. Wręcz przeciwnie, gdy rozmowa w gronie rówieśników dotyka tematu rodziców, lepiej szybko zmienić towarzystwo. Ojciec Pawełka ma bowiem w sąsiedztwie opinię dziwaka. Jest długoletnim emigrantem, który po powrocie do kraju nie może się przyzwyczaić do zbiurokratyzowanej państwowej gospodarki i socjalistycznej mentalności rodaków. Jako treser uporczywie próbuje założyć prywatną szkołę dla psów, czym wywołuje tylko pogardliwe uśmieszki sąsiadów. Interes oczywiście plajtuje. Paweł zaś nie może ojcu wybaczyć, że kazał mu chodzić po mieście z reklamą szkoły na plecach. Jego frustrację pogłębia postawa rodzica, który, przygnieciony presją środowiska przyjmuje postawę defensywną. Stary Grzela szykanowany przez otoczenie - przestaje reagować. W Pawle narasta poczucie wstydu za ojca, którego uważa za tchórza. Nie wie, że jego rodzic nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.