Mongolia - gorzkie eldorado

Mongolia: Facing Modernity, Francja 2011

Rozdarta między tradycją a nowoczesnością Mongolia otwarła się na świat po upadku Związku Radzieckiego. Dokument pokazuje kraj i jego mieszkańców dwadzieścia lat po zapoczątkowaniu przemian.

Czas trwania:60 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

Mongolia - gorzkie eldorado w telewizji

Opis programu

Wciśnięta między dwa mocarstwa (Rosję i Chiny) Mongolia ma powierzchnię ponad półtora miliona kilometrów kwadratowych i niecałe trzy miliony mieszkańców, z których większość to potomkowie plemion koczowniczych. Kraj rozdarty między tradycją a nowoczesnością dopiero po upadku Związku Radzieckiego ponownie otworzył się na świat. Dla międzynarodowych firm Mongolia stała się szczególnie atrakcyjna, gdy okazało się, że ma ogromne pokłady surowców naturalnych, rud złota, srebra i uranu. Zagraniczne spółki natychmiast zaczęły zabiegać o prawa do eksploatacji tych złóż. Wokół Ułan Bator, stolicy kraju, gdzie wciąż widać piętno stalinizmu, wyrosły osiedla jutr koczowników, których uwiódł syreni śpiew społeczeństwa konsumpcyjnego. Jeszcze 20 lat temu stolica miała zaledwie 200 tysięcy mieszkańców. Dziś jest ich półtora miliona. Wielu Mongołów pędzących dotąd życie nomadów zamieniło tradycyjne ubrania na garnitury. Niektórzy, jak np. Naran, właściciel luksusowych sklepów, robią błyskawiczną karierę. Inni, którzy nie odnaleźli się w nowej rzeczywistości, zasilają szeregi organizacji ekstremistycznych, niechętnych cudzoziemcom i zwalczanych przez policję. Rzeczywistość Ułan Bator nie jest tak różana, jakby wynikało z opowieści tych, którym się powiodło. Połowa mieszkańców żyje w slumsach pozbawionych elektryczności i wody bieżącej. Wokół śmietnisk na obrzeżach miasta co dzień wyrastają nowe jurty. Podstawowym zajęciem mieszkańców slumsów stało się poszukiwanie wody. Wszędzie widać dzieci, które regularnie kursują do najbliższego ujęcia wody, często położonego kilka kilometrów od domu. W Ułan Bator woda jest kosztownym luksusem, na stepie była za darmo. Szczególnie ciężko jest tym rodzinom, których stada zdziesiątkowała mroźna zima; zostały bez środków do życia. Zasiłek, jaki dostają, z trudem wystarcza na podstawowe potrzeby. Takie życie pozbawione jest jakichkolwiek perspektyw. Rodzina Dorja sprzedała ostatnią kozę. Nie było jej gdzie wypasać, zdechłaby z głodu. Z dawnych czasów rodzinie zostały tylko pamiątki i kilka zdjęć.