Nic nie mów

Bardzo udany debiut reżyserski Camerona Crowe'a, który z wyczuciem i delikatnym humorem oddał niuanse uczuć łączących trójkę głównych bohaterów: bardzo uzdolnioną i ładną absolwentkę szkoły średniej, samotnie wychowującego ją i ślepo zapatrzonego w córkę ojca oraz zakochanego w dziewczynie jednego z jej szkolnych kolegów. Współczesne Seattle. Diane Court jest najzdolniejszą uczennicą w całej szkole. Ambitna i zdolna dziewczyna jako jedyna z absolwentów dostaje prestiżowe stypendium, które umożliwi jej naukę w Wielkiej Brytanii. Diane, szczęśliwa i przejęta, ma tam wyjechać za cztery miesiące. Jej sukcesami szczególnie cieszy się ojciec, który samotnie wychowuje jedynaczkę. Na rozprawie rozwodowej rodziców 13-letnia wówczas Diane sama zadecydowała, że zostanie z ojcem i James Court robi wszystko, by tego wyboru nie żałowała. Zapewnia córce doskonałe warunki do nauki, opłaca dodatkowe kursy, spełnia wszystkie jej życzenia. Prowadzi prywatny dom starców, w którym Diane od czasu do czasu mu pomaga, przeświadczona, że ojciec jest najszlachetniejszym i najuczciwszym człowiekiem pod słońcem. Ich wzajemna miłość graniczy z bezkrytycznym uwielbieniem. Zajęta nauką Diane nigdy nie brała udziału w życiu szkolnym, właściwie nie miała przyjaciół. Jest więc zdziwiona, kiedy jeden z chłopaków, Lloyd Dobler, nieoczekiwanie zaprasza ją na przyjęcie z okazji zakończenia szkoły. Nie wie, że Lloyd od dawna do niej wzdycha i tylko nieśmiałość nie pozwalała mu wcześniej się do niej zbliżyć. Zabawa upływa w miłej atmosferze, już następnego dnia młodzi umawiają się na następne spotkanie. Wprawdzie Lloyd nie dorównuje Diane osiągnięciami naukowymi i nie ma sprecyzowanych planów na przyszłość, ale jest sympatyczny, uczynny, ciepły i całkiem przystojny. Między nim i Diane rodzi się uczucie, choć oboje są świadomi, że mają dla siebie zaledwie parę miesięcy. Zaczyna im jednak coraz bardziej zależeć na utrzymaniu tego związku. I właśnie wtedy na Diane jak grom z jasnego nieba spada wiadomość, że jej ojciec jest podejrzany o oszustwa podatkowe i grozi mu więzienie.