Nie przysyłaj mi kwiatów
Send me no flowers, USA 1964
George Kimball po wizycie u lekarza słyszy rozmowę doktora, opowiadającego o innym pacjencie. Przekonany, że o nim mowa, dowiaduje się, że zostało mu kilka tygodni życia.
Reżyseria:Norman Jewison
Czas trwania:115 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Film/Komedia romantyczna
Nie przysyłaj mi kwiatów w telewizji
Rock Hudson
jako George
Doris Day
jako Judy
Tony Randall
jako Arnold
Paul Lynde
jako Akins
Hal March
jako Winston Burr
Edward Andrews
jako Morrissey
Julius Epstain
Scenariusz
Norman Jewison
Reżyseria
Universal Picture
Producent
Opis programu
Urokliwa komedia pomyłek z Doris Day, gwiazdą musicali i lekkich, zabawnych produkcji lat 50. i 60., która zdobyła sympatię widzów na całym świecie filmami: "Telefon towarzyski", "Nie jedzcie stokrotek", "Powiew luksusu", "Przesuń się, kochanie". Podobnie jak w słynnym "Telefonie towarzyskim" czy "Kochanku, wróć" i tym razem u boku Doris pojawił się przystojny Rock Hudson. Oboje byli ulubieńcami publiczności, przeszli do legendy kina jako niezapomniany duet. Niezbyt skomplikowana fabuła kolejnych filmów była tylko pretekstem do pokazania temperamentu i komediowego kunsztu aktorów uwikłanych na ekranie w niezwykle zabawne perypetie i wygłaszających pełne ciętego humoru kwestie. "Nie przysyłaj mi kwiatów" jest filmową wersją bardzo popularnej sztuki Normana Barascha i Caroll Moore, wystawianej w 1960 r. na Broadwayu. George Kimball, urzędnik niedużej firmy elektronicznej, i jego niepracująca żona Judy mieszkają w spokojnej dzielnicy, gdzie wszyscy się znają i wiedzą o sobie wszystko. Głównym dostarczycielem sensacyjnych informacji o sąsiadach jest roznosiciel mleka, który, oczywiście w wielkiej tajemnicy, przekazuje najnowsze plotki. Lotem błyskawicy rozchodzi się wieść, że Bullardowie się rozwodzą. Jako pierwsza i ponoć jedyna dowiaduje się o tym Judy, ale szybko staje się jasne, że wiedzą już o tym wszyscy. Na myśl o Lindzie Bullard zaciera ręce adwokat rozwodowy, który od razu deklaruje swoją pomoc, głównie w pocieszaniu powabnej samotnej kobiety. Na szczęście, Kimballowie nie mają takich problemów. Ich związek jest niemal modelowy, małżeństwu nie grozi zatem żaden kryzys. Los czasem jednak potrafi spłatać figla. I tak rutynowa wizyta u lekarza staje się początkiem całej serii uczuciowych qui pro quo i o mało nie doprowadza do rozstania kochającej się dotychczas pary. George, który jest hipochondrykiem, na co wyrozumiała i zakochana Judy patrzy z przymrużeniem oka, umawia się na kontrolne badania do doktora Morrisseya. Jego stan zdrowia nie budzi żadnych zastrzeżeń, cierpi jedynie na lekką niestrawność.