Wczoraj w "Dzień dobry TVN" wyznał, że jest szczęśliwy jako kawaler, aczkolwiek nie wyklucza ożenku w przyszłości.
Musi po prostu nadejść odpowiedni moment, a ten jeszcze nie nadszedł. Nie zamierza pozwolić, aby inni mówili, że narodziny dziecka były jedynym powodem, dla którego wziął ślub. Jest z Joanną bardzo szczęśliwy, lecz na razie nie zamierzają legalizować związku. Miejmy nadzieję, że media w końcu przestaną uparcie dopytywać się o ich życie prywatne i zostawią ich w spokoju.