Niewinność na sprzedaż

Bohaterka filmu, Mia Sampson, ma 16 lat. Nie różni się niczym od swych rówieśniczek na całym świecie. Jak większość nastolatek, lubi młodzieżową muzykę, modne ubrania, przeżywa frustracje i emocje związane z wiekiem dorastania. Mię wychowuje samotnie matka, Abby Sampson, która od wielu lat jest rozwiedziona. Kobieta boryka się z problemami finansowymi, a były mąż najwyraźniej nie poczuwa się do obowiązku łożenia na dziecko z pierwszego małżeństwa. Mia nie sprawia problemów wychowawczych, ma dobre wyniki w szkole. Jest rozsądną i dobrze ułożoną nastolatką. Ale w głębi duszy zazdrości innym koleżankom, które mają najmodniejsze ciuchy i podobają się chłopakom. Darzy uczuciem Justina Johnsona, ale on w ogóle nie zwraca na nią uwagi. Pewnego razu Mia wraz z przyjaciółką Chelsea przebywa w dużym centrum handlowym, gdzie odbywa się konkurs młodych talentów. Z galerii na górze dziewczyny oglądają występy nastolatek, podśmiewając się z "artystek". Wesołą i sympatyczną Mię dostrzega właściciel agencji modelek, Malcolm Lowe, i proponuje jej pracę. Mia miała właśnie poszukać dorywczego zajęcia w McDonaldzie, by ulżyć matce w trudnej sytuacji finansowej. Bardzo chce spróbować sił jako modelka, choć uważa się za brzydkie kaczątko. Na spotkaniu w agencji zjawia się w towarzystwie matki, którą szarmancki Malcolm wręcz oczarowuje. A pierwsza sesja zdjęciowa Mii wypada rewelacyjnie. Malcolm roztacza przed nią wizję świetlanej przyszłości. Kariera Mii rozwija się błyskawicznie, choć jeszcze żadne zdjęcie dziewczyny nie ukazało się na okładce kolorowego magazynu. Tymczasem młoda modelka dostaje coraz większe honoraria. Mia jest całkowicie niezależna finansowo. Na urodziny matki funduje jej całodzienny pobyt w luksusowej klinice odnowy biologicznej. Jej wygląd zmienia się nie do poznania. Dostrzega ją również Justin, do którego kiedyś bezskutecznie wzdychała. Wszystko się jednak zmienia, gdy zdjęcia Mii, zresztą za jej zgodą, trafiają na stronę internetową. W szkole wybucha skandal, a Mia staje się ofiarą jednego ze swoich "wielbicieli".