Obama i ja

Mija kolejny rok od rządów pierwszego amerykańskiego czarnoskórego prezydenta. Kraj pogrążony w dwóch wojnach i w najgłębszej od lat trzydziestych ubiegłego stulecia recesji wysłuchał kandydata, który obiecywał zmiany i nawoływał do jedności, ale nowa administracja od pierwszego dnia była skazana na ideologiczny ostrzał, kiedy zabiegała o pieniądze na walkę z kryzysem. Kamera przez rok towarzyszy szóstce Amerykanów, którzy mieszkają w różnych zakątkach kraju. Różni ich pochodzenie, sytuacja materialna i pozycja społeczna wśród rozmówców autorów filmu jest były gangster i żona oficera lotnictwa - ale wszyscy głosowali na Obamę. Co dziś mówią o prezydencie? Dotrzymał słowa, czy zawiódł ich nadzieje? Z pewnością nie zjednoczył narodu. Widać to choćby po reakcjach na historyczny sukces Obamy, który przeprowadził w Kongresie reformę opieki zdrowotnej. Zadowolona ze zmian jest biała żona kapitana, natomiast czarnoskóra doręczycielka pocztowa samotnie wychowująca dwoje dzieci bierze udział w protestach i krytykuje politykę zwiększania deficytu budżetowego i podnoszenia podatków. Obama chce jak najszybciej wycofać amerykańskie siły z Iraku i Afganistanu, ale jak ugasi coraz gorętszy spór konserwatystów, którzy ostrzegają rodaków przed socjalistami, ze zwolennikami tezy o konieczności zredefiniowania współczesnego kapitalizmu?