Ostatni kowboj

Opiewający wolność i niezależność jednostki "Ostatni kowboj" to jeden z najbardziej poruszających westernów nakręconych w latach 60. Niezapomnianą kreację człowieka nie z tej epoki stworzył w nim Kirk Douglas. Jack Burns (Kirk Douglas) nie przystaje do współczesnego społeczeństwa. Żyje niczym XIX-wieczni kowboje, odrzucając zdobycze cywilizacji i osiadły tryb życia; podróżuje jedynie konno, nie posiada nawet dokumentu tożsamości. Gdy pewnego dnia Jack dowiaduje się, że jego przyjaciel Paul Bondi (Michael Kane) siedzi w więzieniu za pomoc nielegalnym imigrantom w przekroczeniu granicy, za wszelką cenę zamierza go uwolnić. Wdaje się w barową bójkę, by trafić do aresztu i zbliżyć się do Paula. Ten, mając rodzinę, woli jednak odsiedzieć wyrok, niż resztę życia uciekać przed prawem. Jack zmuszony jest zatem do samotnej ucieczki. W pościg za nim wyrusza szeryf Johnson (Walter Matthau), który dysponuje jeepem i helikopterem, ale po cichu podziwia romantycznego ducha zbiega. "Ostatni kowboj" to nostalgiczna opowieść o dawnym Dzikim Zachodzie. Filmowemu Jackowi Burnsowi przyszło żyć w nowych czasach, w których farmerzy odgradzają się od świata kolczastym drutem, a szeryf dysponuje najnowszymi zdobyczami techniki. Wartością nadrzędną pozostaje dla Jacka wolność i ani myśli podporządkować się nowym regułom. Kiedy Kirk Douglas przeczytał powieść "The Brave Cowboy" Edwarda Abbeya, historia przypadła mu do gustu tak bardzo, że bezzwłocznie nabył prawa do jej ekranizacji. Kreacja Jacka Burnsa, człowieka nie chcącego przystosować się do zasad rządzących współczesnym światem, stanowi jedną z najlepszych w bogatym aktorskim dorobku Kirka Douglasa, również w opinii samego aktora. Wyraziście wypadli też partnerujący mu, w nietypowym dla siebie repertuarze, Walter Matthau i Gena Rowlands.