Ostatnie dni księżnej Diany

Fabularyzowany dokument "Ostatnie dni księżnej Diany" miał swoją premierę w czerwcu 2007 r. Jest to próba rekonstrukcji autentycznych wydarzeń z 31 sierpnia 1997 roku, dokonana dziesięć lat po tragicznej śmierci Diany Spencer, uwzględniająca oficjalny raport policyjny, wieńczący czteroleletnie śledztwo w tej sprawie. Jako gatunek najbardziej odpowiadający wyznaczonym celom reżyser Richard Dale i autorka scenariusza Jenny Lecoat wybrali fabularyzowany dokument. Ta "docudrama" nie epatuje widza drastycznością scen tragedii pod mostem Alma w Paryżu. Nie pokazuje skutków masakry po wypadku, dzięki czemu w pamięci milionów Diana Spencer pozostanie piękna i na tyle młoda, aby uznać ją za stanowczo przedwcześnie zmarłą królową serc. W tym dwugodzinnym filmie stworzonym dla telewizji nie ma też poszukiwania spiskowej teorii dziejów za wszelką cenę. Dążąc do maksymalnego obiektywizmu, autorzy poświęcili postaci Dodiego Al Fayeda i wypowiedziom jego ojca dpowiednio wiele czasu, mimo że film stworzony został na podstawie raportu brytyjskiej policji Jej Królewskiej Mości. W rezultacie powstał obraz, który widz może odbierać bardzo różnie. Malkontenci stwierdzą zapewne, że powierzając rolę autentycznych postaci aktorom i czyniąc z nich gadające głowy lub rekonstruując autentyczne sfilmowane sceny, twórcy filmu nie wnieśli nic nowego do historii, którą i tak cały świat zna. Entuzjaści zaś podkreślą, że czasu nie da się cofnąć, a przecież warto było zajrzeć za kulisy machinacji politycznych pałacu Buckingham i aparatu medialnego, które uczyniły ostatnie dwanaście tygodni życia 36 - letniej księżnej Walii próbą ucieczki z matni. Genevieve O'Reilly w roli Diany nie siliła się zbytnio na fizyczne podobieństwo do pierwowzoru. Potrafiła jednak pokazać nieprawdopodobną wręcz wielość ról, jakie spełniała bohaterka. Od ekstrawagancji i sztywności na dworze po (odwzajemnianą) miłość do ludzi i filantropię. Od roli kochającej matki wzorowych książątek do postaci kobiety zmieniającej mężczyzn jak rękawiczki. Od opinii tej, która robi co chce, do niewolnicy wiecznie śledzącego ją obiektywu. Patrick Baladi jako Dodi Al Fayed, Nadim Sawalha jako jego ojciec - miliarder i właściciel luksusowej sieci magazynów Harrods, a także i inni aktorzy, wcieleni w postacie kierowcy Henri Paula, ochroniarzy Diany, chłopcy grający role jej synów wszyscy w filmie Richarda Dale'a mają czas, aby ze swojego punktu widzenia naświetlić okoliczności poprzedzające tragiczny finał. Gdyby 10 lat wcześniej do reżysera zgłosił się scenarzysta i opowiedział historię skromnej, ale dobrze urodzonej, pięknej panienki, która poślubiła następcę tronu, ale źle przez niego traktowana poszukała szczęścia w ramionach bajecznie bogatego, śniadego kochanka, z którym tragicznie zginęła próbując uciec przed złym światem, reżyser mógłby odrzucić kiczowaty scenariusz. Ale faktom nie da się zaprzeczyć, można tylko próbować je naświetlić. W ten sposób "Ostatnie dni" stają się kolejnym przyczynkiem do utrwalenia legendy osoby, która przez wiele lat elektryzowała swoim życiem opinię publiczną nie tylko w Wielkiej Brytanii, a której tragiczna śmierć spowodowała, że pozostała w pamięci ludzi wciąż żywa. (DIANA: LAST DAYS OF A PRINCESS) Fabularyzowany dokument, Wielka Brytania 2007 Reżyseria: Richard Dale Scenariusz: Jenny Lecoat Zdjęcia: Paul Jenkins Muzyka: Larry Hall Aktorzy: Genevieve O'Reilly, Patrick Baladi, Shaun Dooley, James Barriscale, Carlo Ferrante, Nadim Sawalha, Charlie Manton, Jake Taylor, Shantos i inni