Wbrew przepowiedniom polskich mediów, Paulina Krupińska nie wygrała rywalizacji o tytuł Miss Universe 2013. Nie dostała się nawet do szesnastki najpiękniejszych kobiet świata. Na łamach "Flesza" modelka skomentowała wybory, w których, jej zdaniem, tak naprawdę nie liczy się naturalne piękno.
CZYTAJ TAKŻE:
PAULINA KRUPIŃSKA O FINALE MISS UNIVERSE: ZOSTAŁAM NAZWANA AUDREY HEPBURN [WIDEO]
PAULINA KRUPIŃSKA DOSTAŁA PROPOZYCJE PRACY W PARYŻU I NOWYM JORKU
- W niektórych krajach latynoskich bycie miss to życiowa rola. One są tylko miss, ale w ich krajach panuje kult królowych piękności. Mają zapewnione pensje, mieszkania, samochód, są wizytówkami swojego kraju. Dlatego wiele dziewczynek marzy o właśnie takim tytule i całe życie podporządkowuje zdobyciu go. Chodzą do specjalnych szkół, w których uczą je, jak odpowiednio mrugnąć okiem! A kiedy startują w konkursach międzynarodowych, dostają ubrania, kosmetyki, biżuterię. Jak trzeba, to i operację plastyczną, żeby zwiększyć szansę na wygraną. Są kiczowate i przerysowane, tylko że to na takich konkursach jest teraz pożądane - żaliła się Krupińska.
CZYTAJ TAKŻE:
PAULINA KRUPIŃSKA ZOSTAŁA MISS PHOTOGENIC NA MISS UNIVERSE 2013
KTO ZOSTANIE MISS UNIVERSE 2013? PAULINA KRUPIŃSKA W ŚCISŁEJ CZOŁÓWCE
