Piekło na ziemii.... dzieci zamojszczyzny

2018

Czas trwania:30 min

Gatunek:Film/Film dokumentalny

Piekło na ziemii.... dzieci zamojszczyzny w telewizji

Twórcy

  • nie dotyczy

    Scenografia

  • Bożena Świerż

    Montaż

  • Waldemar Kolsicki

    Zdjęcia

  • Dagmara Furgał

    Scenariusz

Opis programu

75 lat temu, w lutym, do dworca w Siedlcach dotarł transport dzieci wysiedlanych z Zamojszczyzny. W nieludzkich warunkach, towarowymi wagonami transportowali je hitlerowcy. Wielu małych Polaków nie przetrwało gehenny tej podróży. Ich ciała zostały wyrzucone na dworcowy peron, żywe dzieci zaś oddano pod opiekę kolejarzy i siedleckiej ludności, która tłumnie przybyła, by je ratować. Pogrzeb dzieci, które nie przetrwały transportu, zamienił się w wielką manifestację społeczną. 10 - tysięczny tłum z ówczesnym burmistrzem na czele, Stanisławem Zdanowskim, był milczącą niezgodą na makabryczne działania hitlerowców. Uroczytości pogrzebowe odbyły się w kościele św. Stanisława, a ciała dzieci złożono w dwóch zbiorowych mogiłach na dwóch siedleckich cmentarzach. Rozsypano biało - czerwone papierki. Za te gesty niezgody burmistrz Siedlec został ukarany - wywieziono go do Oświęcimia. Dzieci, które przeżyły, trafiły pod opiekę siedlczan i do mieszkańców okolicznych miejscowości. W rocznicę tych dramatycznych wydarzeń garstka żyjących jeszcze Dzieci Zamojszczyzny, jak i siedlczanie wezmą udział w mszy w kościele św. Stanisława, zapalą znicze na dwóch zbiorowych mogiłach, a także na dworcu kolejowym. Zostaną odczytane wspomnienia tych, co przeżyli transporty śmierci. Nasza kamera będzie towarzyszyć chwilom upamiętniającym wydarzenia, odwiedzimy też izbę pamięci, w domu dziecka - Pomniku Dzieci Zamojszczyzny, który w czynie społecznym wybudowano 20 lat temu. Porozmawiamy z ostatnimi świadkami tej historii. Merytorycznie wesprze nas też młoda badaczka z siedleckiego Uniwersytetu, która jako jedyna w Polsce prowadzi zaawansowane badania poświęcone jednemu z najtragiczniejszych rozdziałów II wojny światowej - akcji wysiedleńczej na Zamojszyźnie. Pani Beata Kozaczyńska przyznaje, że ów społeczny zryw mieszkańców Siedlec i okolicznych miejscowości jest bardzo mało znaną historią. A przecież wartą ocalenia od zapomnienia.