"Plagi Breslau" [RECENZJA]. Hektolitry krwi, rozrywane kończyny i "mroczna" Kożuchowska. Zupełnie nowy Patryk Vega? [18+]

Krzysztof Połaski
Premiery filmów Patryka Vegi to już od kilku lat zawsze wielkie wydarzenia. Bez względu na opinie krytyków, widzowie walą do kin drzwiami i oknami. W przypadku filmu "Plagi Breslau" raczej będzie inaczej; nie dość, że film od razu debiutuje na kończącej swoją działalność platformie Showmax, to jeszcze ewidentnie jest w cieniu akcji promocyjnej "Kobiet mafii 2". Warto obejrzeć "Plagi Breslau" Patryka Vegi? Sprawdźcie naszą recenzję!

"PLAGI BRESLAU" - RECENZJA

Podczas premiery "Plag Breslau" Patryk Vega powiedział, że ten film to zupełnie nowy Vega. Mogę się z tym stwierdzeniem zgodzić jedynie połowicznie; owszem, fabularnie i gatunkowo nie ma tutaj takiego rozstrzału jak przy "Botoksie" czy "Kobietach mafii" i otrzymujemy jednowątkowy produkt thrilleropodobny, ale co z tego, skoro cała reszta to dotychczasowy Vega w pełnej krasie?

Świetnie, że Patryk Vega w końcu postanowił zrealizować film, który zmierza z punktu A do punktu B i skupia się od początku do końca na jednym wątku, ale szkoda tylko, że jednocześnie fabuła jest tak prościutka i przewidywalna, że wystarczy obejrzeć zwiastun, aby wiedzieć kto jest mordercą. I chyba tylko widzowie konkurujący ze Spuchniętą Anką w konkursach na inteligencję nie domyślą się, jakie motywy przyświecają oprawcy. Nachalna symbolika i brak miejsca na niedomówienia są grzechami głównymi "Plag Breslau". Przy okazji Vega po raz kolejny demonstruje swoje zdanie o służbie zdrowia, które już dobitnie wyłożył w "Botoksie".

W roli głównej na ekranie oglądamy Małgorzatę Kożuchowską. Aktorka postanowiła zerwać ze swoim familjno-tvnowskim wizerunkiem i trochę się "ubrudzić", więc chwała jej za to, ale to nie zmienia faktu, że bohaterka jaką wykreowała w "Plagach Breslau" ociera się o tandetę i parodię. Kożuchowska udająca kobietę w ostrej depresji, która zapewne co rano - obok energetyków i kawy - ładuje w siebie litra czystej, korzysta z usług najgorszego fryzjera we Wrocławiu i mówi pozornie mrocznym głosem, sprawia wrażenie pastiszu podkomisarza Desperskiego z pierwszego "Pitbulla" niż naprawdę twardej babki. To przede wszystkim szalenie płytka postać, która nie jest wiarygodna ani w ferworze walki, ani wtedy, gdy wjeżdża w kartony. Wiecie, Hanka, "M jak miłość", kartony, śmierć, taki heheszek.

Dużo lepiej prezentuje się Daria Widawska. Chociaż scenariusz też niebezpiecznie próbował skrępować jej aktorskie ręce, to jednak aktorka wykaraskała się i w swoją postać włożyła nie tylko serducho, ale przede wszystkim pomysł. To Widawska ożywia akcję i sprawia, że jako widz zacząłem interesować się tym, co dalej będzie działo się z bohaterami. Fajnie też się patrzyło na Marię Dejmek, będącą niejako polską Gale Weathers z "Krzyku" Wesa Cravena. Dla młodej aktorki był to filmowy debiut, więc czekam na więcej.

"Plagi Breslau" momentami źle wyglądają od strony technicznej. Już pomijam, że w kwestiach Małgorzaty Kożuchowskiej trudno zrozumieć nawet przekleństwa, ale spektakularne sceny akcji to bieda na biedzie. Chociażby scena z koniem na moście; mniejsza o jej absurdalność i to, że ludzie z niewiadomych powodów skaczą we wszystkie strony jak kuleczki podczas losowania LOTTO, ale połączenie tradycyjnej kamery z GoPro przytwierdzonym do konia kompletnie się nie sprawdziło. I dziwnym trafem w żadnym z uszkodzonych samochodów nie wybuchła poduszka powietrzna...

Zobacz więcej wideo na kanale Youtube Telemagazynu!

Zobacz więcej wideo na kanale Youtube Telemagazynu!

Nie dajcie się nabrać, "Plagi Breslau" to typowy film Patryka Vegi, tylko nudniejszy i okrojony z mniej lub bardziej głupich żartów, które były wizytówką poprzednich produkcji reżysera. Za to otrzymaliśmy hektolitry krwi, rozrywane kończyny, otwarte czaszki i nisko latające penisy, czyli dla każdego coś miłego. Nie mogę się też oprzeć wrażeniu, że sam Vega od początku traktował ten film jako poboczny projekt, więc machnął go szybko i niechlujnie, aby zamówienie od Showmax się zgadzało. Szkoda, bo świetnie byłoby otrzymać trzymający w napięciu thriller z Wrocławiem w tle. Może następnym razem.

Ocena: 4/10

Krzysztof Połaski

[email protected]

*Recenzja została pierwotnie opublikowana 14 grudnia 2018 roku.

"PLAGI BRESLAU" JUŻ NA SHOWMAX!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 23

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
Szok
Uważam że Vega powinien przestać kręcić filmy. Każdy kolejny coraz gorszy. Za każdym razem kiedy zmuszam się obejrzeć jego film kończę go po 15 może 30 minutach. Najbardziej boli mnie mózg kiedy staram się zrozumieć dialogi. Muzyka zawsze tragiczna i za głośna. Aktorstwo totalne dno. Historia zawsze naciągana do granic możliwości. Wszechobecne przekleństwa. Maksymalnie głupie wszystko jest w jego filmach. Ten film jest totalnym dnem. Nie da się tego opisać. Kożuchowska pokazała że jest bardzo słabą aktorką. Film zrobiony na sztukę tylko po to aby na swojej fali Vega i inni ci sami aktorzy zarobili trochę grosza.
m
mama
Obejrzałam i z trudem dotrwałam do końca, bowiem Kożuchowska z tym wymuszonym obniżonym głosem, którego nie da się słuchać , jest tak irytująca, że aż żal patrzeć. Udowodniła, że jest dobra aktorką, ale tylko komediową. Rola w tym filmie KATASTROFA!!! Widawska za to się broni.
K
Krzysztof
Film obejrzałem późno i przypadkowo. Lubię Kożuchowską ale to było dno i kilometr mułu. Niełatwo zmienić styl gry. Rodzinka się kłania.Sam film to potworny gniot. Płytki, niewiarygodny, jakby za szybko grany, cały czas zdawało mi się, że coś przegapiłem. A to był tylko czas. Stracony.
s
sollozzo
Ten koń biegł przez ten most chyba z pięć minut a most ma najwyżej kilkadziesiąt metrów:)))
G
Gosia
Dejmek, Widawska, Kasprzyk - dla nich warto jednak zobaczyć ten film. Zwiastuna nie oglądałam, może dlatego nie uznaję filmu za przewidywalny, dla mnie był tam jeden spory element zaskoczenia. Jest kilka scen nieprawdopodobnych, ale są tak wkomponowane w całość, że co prawda można na nie zwrócić uwagę, ale oczy i uszy nie bolą jak w przypadku innych filmów pana Vegi.
T
Trinity
Dejmek - wspaniała , wybitna aktorka, która szlifowała swój warsztat w barwach szczęścia.Doskonała rola nieprzeciętnej artystki. Brawo Pani Marjo!
I
Iga
Krwawe gówno!Kożuchowska beznadziejna w tej roli.Lubie filmy Vegi ale ten film to gniot jakiego dawno nie widziałam
W
Wojt
Po obejrzeniu filmu ulga. Nie jest to najgorszy film, ma kilka drobnych zalet. Prawdopodobnie wśród nich jest scenariusz. Dobry reżyser zrobiłby z tego dobry film.
W
Wojt
straszny gniot. Tradycyjnie aktorskie drewno, bełkot zamiast dialogów, jakiś komediowy patos - człowiek patrzy i się zastanawia czy oni się z czegoś nabijają czy to naprawdę miało tak wyglądać. To głupie uczucie że nie rozumiesz tych ich dowcipów na denność polskiego kina. Na koniec to uczucie jak sobie zdajesz sprawę że to na poważnie.Prymitywne widowisko okaleczonych bez sensu obnażonych ciał, aktorki nieumalowane - to chyba miało być takie "innowacyjno-artystyczne" ? No nie jest...
K
Kay
Film sredni,przewidywalny. Nie zrobil wrazenia, a najbardziej irytujaca to Korzuchowska, beeee. Nie ta baba,nie ta rola ,okropnie. Zjeb. ..caly film jej postac
M
Maciej S
Scenarzysta do bani. Hyundai z kogutem do akcji z koniem potem oświęcimski wysiada i Kożuchowska wystawia koguta ponownie. To jeszcze zrozumiem ale jak wysiada z samochodu to kabel jest pomiędzy drzwiami a karoserią. Ech nieładnie
D
Daniel
Właśnie obejrzałem powiem szczerze że to najgorszy film jaki widziałem w ostatnich latach Kożuchowska dramat najgorsza jej rola w jej karierze niech podziękuję vedze że wdupczył ja na minę nie polecam szkoda czasu na te badziewie
l
laszr1
To bardzo dobry film nie zgadzam się z tym że jest zrobiony na szybko mnie się podobało a o to w tym wszystkim chodzi.
G
Gość
Nie zgadzam się z tą oceną. Film jest naprawdę dobry. Od Domu złego Smarzowskiego nie widziałem tak dobrego polskiego filmu. Świetne zwroty akcji i fabuła trzymająca w napięciu do samego końca. Aktorzy zagrali świetnie. Nawet Kożuchowska, za którą nie przepadam zrobiła na mnie wrażenie i doskonale zagrała swoją rolę. Pani Widawska - czapki z głów. Oskarowa rola. Jak dla mnie najlepszy film Vegi. Doskonały w każdym rodzaju!
g
gringott
kożuchowska drętwa jak zawsze, za to daria widawska i maria dejmek dały rade
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn