"Powidoki". Bogusław Linda w nowym filmie Andrzeja Wajdy! [ZDJĘCIA]

Krzysztof Połaski
fot. Grzegorz Galasiński / Polska Press
fot. Grzegorz Galasiński / Polska Press
Jeden z najbardziej utytułowanych i uznanych polskich reżyserów, Andrzej Wajda realizuje właśnie swój nowy film pt. "Powidoki". W głównej roli pojawi się Bogusław Linda. Prezentujemy Wam kilka zdjęć prosto z planu produkcji!

"Powidoki" będą opowiadać o wybitnym polskim malarzu, Władysławie Strzemińskim, w którego wcieli się Bogusław Linda. Artysta stworzył podwaliny pod Muzeum Sztuki w Łodzi, natomiast po ogłoszeniu w Polsce doktryny socrealizmu, stracił pracę w dzisiejszej ASP. Mimo swojego znaczenia, przyszło mu umrzeć w biedzie, a jego postać została zapomniana. Na szczęście teraz przypomni ją autor "Człowieka z marmuru".

Bogusław Linda obecnie przeżywa swój renesans. Aktor, którego ostatnio można było podziwiać w 2013 roku w telewizyjnym spektaklu "Bezdech" w reżyserii Andrzeja Barta, oprócz filmu "Powidoki", w 2016 roku pojawi się na ekranach także w jednej z głównych ról w obrazie Patryka Vegi pt. "Pitbull. Nowe porządki".

CZYTAJ TAKŻE"

Andrzej Wajda, podczas spotkania z publicznością w Muzeum Kinematografii w Łodzi, tak mówił o "Powidokach":

Sięgnąłem po tę postać, by wrócić do dyskusji, którą my filmowcy kiedyś toczyliśmy, o narodowej sztuce, która bynajmniej nie jest sztuką zrozumiałą tylko w tym kraju. Polskie filmy były kiedyś częścią światowego obiegu i tylko ze światem powinniśmy się mierzyć. Młodzi filmowcy są dziś w trudniejszej sytuacji, bo my mieliśmy jasno wytyczoną drogę.

W filmie "Powidoki" zagrają m.in. Bogusław Linda, Zofia Wichłacz, Bronisława Zamachowska, Paulina Gałązka, Krzysztof Pieczyński, Szymon Bobrowski, Mariusz Bonaszewski, Aleksandra Justa, Maria Semotiuk oraz Irena Melcer.

Premiera obrazu jest przewidziana na 2016 rok.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

w
widz
Ciężki, ponury film. Fatalny scenariusz. Szkoda, że zupełnie pominięta została postać żony malarza, Katarzyna Kobro, bo wtedy film miałby szerszy, pełniejszy wymiar . Byłby bardziej strawny, ciekawszy, i nie tak obrzydliwie propagandowy. Dobrze zagrana rola malarza Strzemińskiego przez p.Lindę - ale to za mało - to nie ratuje filmu. Stracona okazja na dobry film.
G
Gabi
Miałam okazję przez chwilę być statystyką na planie tego filmu.A wszystko dzięki Galerii Atv z Łodzi, to właśnie po znalezieniu się w ich bazie zadzwonili do mnie z propozycją udziału w castingu i tak znalazłam się na planie.było super,polecam każdemu ?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn