Poznaj swoje prawa Odcinek 35 (Sezon 1)

Streszczenie odcinka

16-letnia uczennica Lucyna Sokoluk po potajemnym i spontanicznym ślubie na Hawajach zachodzi w ciążę ze swoim 21-letnim chłopakiem, Arkiem Frydrychem. Matka Arka bardzo się z tego cieszy, w przeciwieństwie do szalenie konserwatywnych rodziców Lucyny Maksymiliana i Elżbiety, którzy są tym faktem przerażeni. Nie pozwalają córce na wspólne mieszkanie z Arkiem, chyba że chłopak przeprowadziłby się do nich. Ale to z kolei prowadzi do konfliktów. Arek nie wytrzymuje długo drobnomieszczańskiej atmosfery i wyprowadza się z powrotem do pokoju w wynajmowanym mieszkaniu. Konflikt w rodzinie Sokoluków eskaluje. Lucyna chce mieszkać z mężem i żyć własnym życiem. Jej władcza matka musi jej w końcu pozwolić na wyprowadzkę, ale zaznacza, że Lucyna nie może liczyć na żadną pomoc ze strony rodziców. Na Lucynie nie robi to jednak wrażenia. Po prostu chce uciec z więzienia, jakim jest dla niej rodzinny dom. Zaślepiona miłością wprowadza się do męża. Arek, który robi staż w warsztacie mechanicznym, dzieli mieszkanie ze swoją byłą dziewczyną Weroniką i Rafałem, biednym jak mysz kościelna fotografem. Nietrudno się domyślić, że taka sytuacja sama prowokuje awantury. Trójka współlokatorów imprezuje do rana, robi z Lucyny sprzątaczkę i ignoruje jej próby zaprowadzenia ładu. Arek woli dobrze się bawić, niż opiekować się ciężarną żoną. Pozwala sobie na coraz więcej ekscesów, do tego stopnia, aż pewnego razu Lucyna mdleje. Dziewczyna jest na skraju wytrzymałości, mimo to nie wyprowadza się od męża. Po jednej z imprez Arek ląduje w łóżku ze swoją eks. To przepełnia czarę goryczy. Lucyna, której świat się zawalił, wpada w szał. Prosi rodziców, by z powrotem przyjęli ją pod swój dach. Do Elżbiety dociera, że była zbyt ostra wobec córki. Przeprasza ją. Kilka tygodni później na świat przychodzi mały Sebastianek. Arek nie zamierza łożyć na utrzymanie dziecka - jako stażysta nie ma na to pieniędzy. Lucyna i jej rodzice nie zamierzają mu odpuszczać. Wnoszą o alimenty od Arka i Edyty jego matki. Edyta wpada w gniew, gdy dostaje pismo z sądu rodzinnego. Skoro ma utrzymywać dziecko, to również chce sama je wychowywać. Wnosi o przyznanie jej opieki nad Sebastianem…