Pupendo

Czechy 2003

Bedrich przed laty wystawiał prace w zachodnich galeriach. Krytyk postanawia napisać o nim artykuł, który trafia do "Głosu Ameryki". Od tego czasu w życiu mężczyzny pojawiają się kłopoty.

Reżyseria:Jan Hřebejk

Czas trwania:120 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film obyczajowy

Pupendo w telewizji

Galeria

Pupendo (2003) - Film
Pupendo (2003) - Film
Pupendo (2003) - Film
  • Pupendo (2003) - Film
  • Pupendo (2003) - Film
  • Pupendo (2003) - Film
  • Jaroslav Dušek

    jako Míla Brecka

  • Nikola Pešková

    jako Pavla Brecková

  • Bolek Polívka

    jako Bedrich Mára

  • Eva Holubová

    jako Alena Márová

  • Jiří Pecha

    jako Alois Fábera

  • Vilma Cibulková

    jako Magda Brecková

  • Dominik Janda

    Efekty specjalne

  • Ivo Heger

    Dźwięk

  • Radim Hladík jr.

    Dźwięk

  • Michal Holubec

    Dźwięk

  • Roman Rigo

    Dźwięk

  • Jan Malír

    Zdjęcia

Opis programu

Od okrutnej dziecięcej zabawy bierze Jan Hrebejk, twórca "Na złamanie karku" i "Pod jednym dachem", tytuł dla filmu, w którym jeszcze raz wyrusza w gorzko-sentymentalną podróż do absurdów komunistycznej Czechosłowacji. Pupendo to nazwa dziecięcej zabawy, która w istocie była dość okrutnym rytuałem inicjacyjnym. Jak mówił reżyser filmu, Jan Hrebejk, najbaczniej ostatnio obserwowany reżyser z Czech, doświadczyli go chyba wszyscy - dlatego wszyscy mogli przez chwilę poczuć się ofiarą, a niedługo później katem. W pupendo chodzi o to, że na goły brzuch ofiary kładzie się monetę, a później uderza w to miejsce tak mocno, żeby pieniądz odcisnął się na ciele. W filmie Hrebejka podobnie gorzko wygląda wchodzenie w dorosłość czy uniezależnianie się od rodziny, a przede wszystkim: relacja państwo - obywatel w komunistycznej Czechosłowacji. Doświadcza tego na własnej skórze zdolny rzeźbiarz Bedrich (Bolek Polívka), który przed laty wystawiał swoje prace w zachodnich galeriach, a dziś żyje w niełasce władzy z wyrobu skarbonek. Pewien krytyk sztuki postanawia jednak napisać o nim artykuł. Tekstu nikt w ojczyźnie nie chce wydrukować, więc wreszcie trafia do "Głosu Ameryki" i tak zaczynają się dla Bedricha kłopoty. On i jego rodzina - prawa żona, głuchoniemy syn i słodki trzylatek - walczyć będą odtąd z represjami do czasu, aż przed wyklętym artystą pojawi się propozycja wykonania pomnika rosyjskiego generała.