W 11. odcinku programu "Rolnik szuka żony" uczestnicy spotkali się po dłuższym czasie rozłąki ze swoimi wybrankami. Okazało się, że nie wszystko może być jak w bajce.
Wspólny dzień we Wrocławiu spędzili Adam i Ania. Dziewczyna nie kryła radości z ponownego spotkania. Para poszła nawet na most zakochanych, gdzie zostawili kłódkę ze swoimi imionami. Podczas kolacji, Adam poinformował jednak, że nie jest pewny, czy ich związek przerodzi się w coś więcej niż miła znajomość.
Grzegorz i Ewa spotkali się w Trójmieście. Dziewczyna zachwyciła swoim wyglądem rolnika, od początku przeczuwała jednak, że Grzesiek chce zachować dystans. Podczas kolacji padły gorzkie słowa.
W Krakowie, gdzie wspólne chwile spędzili Staszek i Grażyna także doszło do trudnej rozmowy. Rolnik stwierdził, że wielka miłość mogła zdarzyć się na Titanicu, a on szuka przyjaźni. Para wyraźnie nie mogła się porozumieć.
Romantyczne chwile w Zakopanem spędzili Paweł i Sylwia. Wydaje się, że oboje są zainteresowani kontynuowaniem znajomości. Czy wystarczy odrobina dobrej woli ze strony Pawła?
<div id="fb-root"></div> <script>(function(d, s, id) { var js, fjs = d.getElementsByTagName(s); if (d.getElementById(id)) return; js = d.createElement(s); js.id = id; js.src = "//connect.facebook.net/pl_PL/all.js#xfbml=1"; fjs.parentNode.insertBefore(js, fjs); }(document, 'script', 'facebook-jssdk'));</script>
