
Ten finał „Rolnik szuka żony ” przejdzie do historii! Zobacz zdjęcia

W niedzielę, 27 listopada br. Telewizja Polska wyemitowała ostatni odcinek „Rolnik szuka żony 9”. Stacja zaliczyła wpadkę na chwilę przed finałem, bo na profilu programu w mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie przedstawiające wszystkie pary 9. edycji. Fotografia, którą znajdziecie w naszej galerii zdradzała, że tylko jedna osoba, a konkretnie 27-letni Mateusz Budych z województwa wielkopolskiego nie znajdzie miłości życia w programie. Czy w 2022 roku padł rekord pod względem par w „Rolnik szuka żony”?

TOMASZ R. SPOD MOGILNA
41-letni Tomasz R. z województwa kujawsko-pomorskiego od początku wzbudzał mnóstwo emocji. Zaczęło się od zaproszenia na gospodarstwo ciężarnej Klaudii, którą finalnie i tak odrzucił, wybierając Justynę. W pewnym momencie głośno w mediach społecznościowych zrobiło się o byłej żonie farmera - niektórzy sugerowali nawet, że kobieta powinna pojawić w finale 9. edycji i na oczach milionów widzów wyrzucić z siebie wszystko!
Czy Tomasz spod Mogilna znalazł miłość w programie?
Kasia długo nie wytrzymała i wyszła ze studia. Z trudem powstrzymywała łzy. -Dobrze się stało. Ja mam swoje życie, mam córeczkę - to jest moja najważniejsza rola - dodała Klaudia.
Justyna i Tomek wyglądają na bardzo szczęśliwych. Wiadomo, że chcą spędzić wspólnie Boże Narodzenie. -Nic ani nikt tego nie zepsuje - powiedział Tomasz. -W święta może się więcej wydarzy, może jakiś pierścionek zaręczynowy - dodał.

MATEUSZ BUDYCH NIE ZNALAZŁ MIŁOŚCI W „ROLNIK SZUKA ŻONY”?
Hodowca kóz nie miał szczęścia w programie TVP. Fani zwracali uwagę, że już na początku dokonał złych wyborów, a później musiał „wypić piwo, którego sam nawarzył”. Szybko okazało się, że nie potrafi nawiązać kontaktu z zaproszonymi do siebie dziewczynami. Dla przykładu - Mateusz na randce z Martyną wolał rozmawiać o swoich kozach. Dziewczyny skupiły się na sobie - miały obgadywać rolnika za plecami i krytykować jego gospodarstwo. To sprawiło, że rolnik odesłał wszystkie panie do domu.
Trzeba zmienić priorytety w życiu. Z pracy na rodzinne - stwierdził Mateusz, który przypomniał, że krytyczne komentarze najbardziej dotykają ich bliskich.
Między rolnikiem a dziewczynami doszło do konfrontacji. Poruszono kwestię skrinów wiadomości. -Obgadywanie mnie i mojego gospodarstwa i moich rodziców nie było na miejscu - stwierdził Mateusz.
Nie wiem skąd wziąłeś jakieś obgadywanie. Tam nie było obgadywania - powiedziała Zuza, która dodała, że były to jedynie koleżeńskie wiadomości i nikogo z Karoliną nie obrażała.
Rolnik nie chciał jednak kontynuować tej rozmowy. -Wróciłem do listów i dałem sobie szansę poznania Agnieszki. Na razie się spotykamy. Próbujemy rozwijać tę relację. Trzeba iść przed siebie - dodał.