Roman Wilhelmi - "Podróże w czasie"

Wspomnienie o popularnym aktorze, a zarazem próba zbudowania portretu artysty i człowieka. Bardzo pomocne w realizacji tego zamierzenia okazały się archiwa TVP i liczne pamiątki rodzinne. Zachowały się nawet taśmy 8 mm z dzieciństwa Romana Wilhelmiego: jego występy na konkursach recytatorskich i akademiach szkolnych oraz spotkania rodzinne. Ojciec, Stefan Wilhelmi, miał kamerę, którą rejestrował dorastanie swoich synów. Dzięki jego pasji dokumentalnej zachowała się też większość wycinków prasowych recenzujących twórczość syna. Przeglądając pamiątki po bohaterze filmu, odkrywamy postać zupełnie inną niż ta znana z ekranu czy sceny teatralnej. Niezwykle ciepłe, pełne miłości listy do matki, kawałki papieru z szybkimi podziękowaniami za posiłek, gorące listy z zagranicy pełne marzeń o spędzeniu Wigilii w domu rodzinnym ukazują Romana Wilhelmiego jako człowieka niezwykle ciepłego, pragnącego domu i rodziny, której tak właściwie nigdy w swym dorosłym życiu nie miał. Przeżył wiele burzliwych związków, ożenił się tylko raz - z Węgierką Mariką Kollar, która jest matką jedynego dziecka Wilhelmiego - syna Łukasza. Mimo rozpadu małżeństwa i wyjazdu żony oraz syna do Niemiec, kontakty z rodziną pozostały bardzo bliskie. Film jest okazją do pokazania prawdziwej, jakże ludzkiej natury tego wybitnego artysty.