Oto bohaterowie 2. sezonu "Sanatorium miłości"!

Barbara

Mieszka w Sosnowcu. Dwa lata temu przeszła na emeryturę. Bardzo marzyła o tej chwili. Myślała, że będzie szalała, spotykała się z koleżankami, chodziła na siłownię, jeździła na wycieczki. Emerytura okazała się dla niej jednak udręką, nie potrafiła usiedzieć w domu, dlatego po roku postanowiła wrócić do pracy. Dziś, na trzy zmiany pracuje przy produkcji butelek i jest bardzo szczęśliwa. Poza tym, Barbara lubi gotować, rozwiązywać krzyżówki i jeździć na samochodowe wycieczki. Od zawsze jej pasją było też szycie oraz projektowanie ubrań. Do dziś, gdy ma wolną chwilę wyciąga z garażu starą maszynę i szyje.

Choć była mężatką, nie znalazła prawdziwej miłości. Uważa, że ma bardzo silny charakter i mężczyźni się jej boją. Mimo to, jest gotowa na nowe wyzwania. Wymarzony partner musi być wysoki, szczupły, nie może się obrażać, palić papierosów i pić alkoholu. Sama uważa siebie się za przeciętną, ale chce zweryfikować to z opinią innych. Dla miłości jest w stanie się przeprowadzić na drugi koniec Polski.

Dzisiaj przyznaje, że czuje się bardzo samotna. Najbardziej, kiedy zbliżają się święta, wakacje lub weekendy. Jej zaletami są: szczerość, prawdomówność oraz gospodarność. Kocha zwierzęta i ma dwa psy ze schroniska. Jest typem romantyczki.

Wojtek

Mieszkaniec Warszawy. Choć w dowodzie osobistym ma wpisane Władysław, wszyscy nazywają go Wojtkiem. Od 6 lat jest emerytem. Gdy przestał pracować, obiecał sobie, że będzie robił wszystko to, na co wcześniej brakowało mu czasu. Pierwsze trzy lata były jednak ciężkie, ponieważ opiekował się chorą mamą.

Później nauczył się języka włoskiego, został aktorem-amatorem w Teatrze Studio. Rozpoczął treningi na siłowni, ponieważ tam motywuje go do działania grono młodszych pań. Kupił organy elektryczne i choć jest samoukiem, dość dobrze na nich gra. Uwielbia też tańczyć i szuka partnerki, z którą mógłby dzielić tę pasję.

Wojtek jest niezwykle precyzyjny, nie lubi chaosu. To romantyk, który uwielbia pisać do kobiet listy. Dobrze gotuje, chociaż wcześniej tego nie robił. Kiedy kupił psa, małą sznaucerkę, właśnie jej podniebieniu chciał dogadzać. Lubi wcześnie rano wstać. Niestety jest niecierpliwy, jak sam mówi – w gorącej wodzie kąpany. Chce wszystko na już, teraz albo nigdy.

W miłości zdecydowanie preferuje ten jej etap, kiedy zdobywa, rozkochuje i nie czuje się jeszcze spełniony. Jego zdaniem, seniorzy XXI wieku powinni być takimi dziadkami, którzy opiekują się wnukami, ale nie są kojarzeni tylko z tym. Każdy, bez względu na wiek, powinien mieć swoje pasje i mieć odwagę je spełniać.

Władysław B.

Mieszkaniec Łodzi. Jest na emeryturze od sześciu lat, ale dorabia jako recepcjonista w hotelu. Jego pasją jest majsterkowanie, ale też spawanie i rzeźbienie w metalu. Chętnie spaceruje i chodzi na siłownię plenerową. Przyjemność sprawia mu spędzanie czasu nad wodą.

Niemal całe swoje życie zawodowe spędził za kółkiem. Jeździł ciężarówką, karetką, taksówką oraz lawetą własnej roboty. Prowadził skup złomu oraz hodował lisy. Ma jeszcze prawo jazdy kategorii D i może prowadzić autobusy. Jest punktualny, precyzyjny, koleżeński i po prostu dobry. Przyznaje się do bałaganiarstwa, ale odnajduje się w swoim chaosie. Bywa czasem trochę nerwowy.

Miłość dla Władka to poświęcenie. Przeżył z żoną 48 lat i jest wdowcem. U kobiet ceni lojalność, uczciwość i wyrozumiałość. Z partnerką, musi mieć o czym porozmawiać. Pociągająca kobieta, powinna mieć „to coś”, wtedy zwraca na nią uwagę. Jego wymarzona randka, to rozmowy bez końca, a później już tylko bliskość.

Jest bardzo zadbany. Codziennie się goli, skrupulatnie dobiera garderobę. Na ulicy obserwuje nie tylko kobiety, ale także mężczyzn. Nie lubi niechlujnych panów z wyraźnym mięśniem piwnym. U kobiet nie toleruje zaniedbania, picia alkoholu oraz palenia papierosów.