Szkoła w Brzezince

"Drutami ogrodzony skrawek świata/ Gdzie ludzie tylko numerami są/ Gdzie brat spodlony gnębi swego brata/ A śmierć koścista dłoń wyciąga swą." - Tak zaczyna się szkolny hymn, który podczas wszystkich uroczystości śpiewają uczniowie szkoły podstawowej imienia Pomnika Dzieci Więźniów Oświęcimia w Brzezince. Dalej jest mowa o morzu ludzkiej krwi i łez i o tysięcy ofiar we wspólnym grobie. Hymn wzbudza kontrowersje wśród rodziców. Niektórzy z nich zastanawiają się, czy jego treść nie jest zbyt okrutna jak na dziecięcą wrażliwość?Czy to nie za wiele dla dziecięcej psychiki? Dyrektor szkoły i rada pedagogiczna bronią się argumentem, że hymn podkreśla wyjątkowość miejsca, jakim jest Brzezinka - w czasie wojny Birkenau - i że stanowi on część tradycji szkoły. A o czym mamy śpiewać? Przecież dzieci wiedzą, że nie mieszkają pod Disneylandem, tylko niedaleko drutów. Jak od 1968 roku, kiedy powstała szkoła, zmieniała się (wraz ze zmianami w oddalonym o kilometr od budynku szkoły byłym obozie) wojenna narracja, sposób opowiadania o wojennym koszmarze? Czy rzeczywiście okupacyjna historia dalej ciąży nad tym miejscem? Czy pamięć o tragicznej przeszłości nadal odciska się na życiu mieszkańców Brzezinki? I czy należy ją odświeżać i utrwalać w świadomości kolejnych pokoleń? Będą mówić rodzice uczniów, nauczyciele, mieszkańcy Brzezinki, a także byli więźniowie Auschwitz - Birkenau.